Jesteśmy niezależnym, apolitycznym i samorządnym stowarzyszeniem polskich sędziów.
Naszą główną misją jest obrona wolności i praw obywatelskich, fundamentu demokratycznej Polski, należącej do Unii Europejskiej.
Działamy od ponad 25 lat, w tym w międzynarodowych organizacjach sędziowskich Skupiamy ponad 3 500 sędziów, najwięcej w Polsce.

prof. Jerzy Zajadło: Sędziowska odwaga

Tydzień temu jeden z prezydenckich ministrów (mniejsza o nazwiska), komentując różne aspekty tzw. reformy wymiaru sprawiedliwości, sformułował w popularnym telewizyjnym programie publicystycznym „Kawa na ławę” następującą opinię: nie chodzi o to, by sędzia był odważny, lecz o to, by przestrzegał prawa.

Dziwne, że to bulwersujące zdanie przeszło bez żadnego większego echa. Wspomniany urzędnik przedstawia się bowiem zwykle jako prezydencki prawnik i w rezultacie tym większa była moja konsternacja – sprawiał wrażenie, że chyba kompletnie nie zdaje sobie sprawy z tego, jaką piramidalną bzdurę właśnie wypowiedział. Jest bowiem dokładnie odwrotnie, sędziego musi cechować cnota wyjątkowej odwagi właśnie dlatego, że stosując i interpretując prawo musi go jednocześnie przestrzegać.

Po co sędziemu odwaga? Wydaje się, że jest mu, w połączeniu z integralnością, absolutnie niezbędna z co najmniej z pięciu powodów.

Po pierwsze, nie wolno mu orzekać pod presją obawy ewentualnego odwetu strony niezadowolonej z rozstrzygnięcia (np. oskarżonego w sprawie karnej czy powoda/pozwanego w sprawie cywilnej) lub krytyki szeroko pojętej opinii publicznej (np. mediów lub przypadkowego tłumu).

Po drugie, nie może a priori rezygnować z przekonania o konieczności i słuszności swojego określonego rozwiązania w konkretnym stanie faktycznym i na gruncie obowiązującego prawa tylko dlatego, że jest ono pod prąd dotychczasowych poglądów doktryny czy utrwalonej linii orzecznictwa.

Po trzecie, musi odrzucić od siebie myśl, że władza ustawodawcza uosabiana przez większość parlamentarną i władza wykonawcza, nie mówiąc już o jakichś pozakonstytucyjnych ośrodkach dyspozycji politycznej, stoją ponad prawem i ponad prawem stawiają aktualnie preferowaną przez siebie politykę, a w związku z tym jego orzeczenie nie będzie im się być może podobało.

Po czwarte, musi wprawdzie pamiętać, że funkcjonuje w pewnym reżimie odpowiedzialności dyscyplinarnej opartym na zawodowym kodeksie etycznym, ale nie wolno mu drżeć na samą myśl, że ten reżim może być paradoksalnie uruchomiony z powodu merytorycznej i zgodnej z prawem treści jego rozstrzygnięcia.

Po piąte wreszcie, w wymiarze instytucjonalnym powinien mieć świadomość, że jest częścią trzeciej odrębnej władzy opartej na zasadach niezależności i niezawisłości i w związku z tym musi mieć odwagę wystąpienia w obronie tych zasad wówczas, gdy są one zagrożone, nawet jeśli to zagrożenie płynie paradoksalnie ze strony dwóch pozostałych władz.

Tak pojęta odwaga sędziowska jest więc absolutnym zaprzeczeniem tego, o co chodzi w tzw. reformie wymiaru sprawiedliwości. Trochę dziwi, ale ostatecznie i nie dziwi więc fakt, że w ogłoszonym ujednoliconym tekście Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów i Asesorów Sądowych (uchwała nr 25/2017 Krajowej Rady Sądownictwa z 13 stycznia 2017 roku) próżno szukać takich słów, jak „odwaga”, „odważnie”, czy „odważny/odważna”, mimo że pojawiają się takie słowa i zwroty jak „godność”, „honor”, „poczucie obowiązku”, „dobre obyczaje” czy nawet „dbałość o dobro wymiaru sprawiedliwości i ustrojową pozycję wymiaru sprawiedliwości”.

W konfrontacji z tzw. reformą wymiaru sprawiedliwości trudno doprawdy polskiemu sędziemu wypełnić te ostatnie wymagania bez przymiotu odwagi. To milczenie polskiego kodeksu etycznego sędziów na temat odwagi jest o tyle zaskakujące, że nieco inne tendencje panują obecnie w światowym prawoznawstwie. Jeden z nowszych kierunków filozoficzno-prawnych nosi bowiem miano jurysprudencji cnót (virtue jurisprudence) i kładzie nacisk na pewne kardynalne cechy sędziego: obok m. in. sędziowskiej wstrzemięźliwości (judicial temperance), inteligencji (judicial intelligence) czy mądrości (judicial wisdom) należy do nich również z całą pewnością sędziowska odwaga (judicial courage).

Ale to już temat na zupełnie osobny felieton skierowany do prezydenckich prawników, nawet jeśli bez wiary, że cokolwiek z niego zrozumieją.

Jerzy Zajadło

źródło: http://monitorkonstytucyjny.eu/archiwa/11529

foto: Adrian Grycuk [CC BY-SA 3.0 pl (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en)]


Drukuj   E-mail