Opinia Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” o projekcie ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw

Przedstawiamy opinię przygotowaną przez Zespół ds Prawa Cywilnego Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.

opinia (pdf)

Warszawa, 24.02.2021 r.

Opinia Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”

o projekcie ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw[1]

  1. Licytacja elektroniczna nieruchomości – art. 1 projektu

Uwagi ogólne

Odnosząc się do uzasadnienia projektu trudno ocenić na ile licytacja elektroniczna nieruchomości przyczyni się do przyspieszenia egzekucji z nieruchomości. Można postawić tezę, że projektowane rozwiązanie zwiększy szanse na efektywność tego sposobu egzekucji, szczególnie w mniejszych ośrodkach, o mniejszym popycie na nieruchomości, albowiem znacząco poszerzy się krąg potencjalnych nabywców. Zalety licytacji elektronicznej (w tym brak konieczności fizycznej obecności w budynku sądu) powinny się ujawnić szczególnie w czasie pandemii i w innych stanach nadzwyczajnych. Ograniczy to ryzyko dalszego szerzenia się pandemii. Przeprowadzenie licytacji nieruchomości z zachowaniem reżimu sanitarnego i pełnego bezpieczeństwa dla uczestników jest obecnie bardzo utrudnione. Często podnoszone są także zarzuty (szczególnie przez dłużników), że prowadzi to do mniejszego zainteresowania licytacjami i w efekcie uzyskiwania niższych cen nabycia.

Niestety, uzasadnienie projektowanych przepisów jest słabe. Znaczna część rozwiązań w ogóle nie została uzasadniona. Wywołuje to szereg pytań i wątpliwości dotyczących m.in. odpowiedniego stosowania do licytacji elektronicznej przepisów o licytacji tradycyjnej. W przypadku niektórych rozwiązań nie sposób dociec, jakie jest ratio legis (np. projektowany art. 9868 § 3 k.p.c.). Rozpoznawanie skarg na odmowę dopuszczenia do przetargu i przebieg przetargu dopiero po jego zakończeniu, a nie natychmiast w jego trakcie, zwiększa stan niepewności po stronie skarżących i uczestników przetargu, a z drugiej strony daje więcej czasu na rozstrzygnięcie. Projekt i jego uzasadnienie w ogóle pomija kwestie awaryjności systemu teleinformatycznego obsługującego licytacje i jego zabezpieczeń przed np. programami „snajperskimi”. Przekonanie, iż „w zautomatyzowanym systemie teleinformatycznym może się ujawnić znacznie mniejsza liczba nieprawidłowości niż ma to miejsce w przypadku przetargów tradycyjnych” jest nieuzasadnione, a wręcz niebezpieczne.

2. Uwagi szczegółowe

Art. 9861 § 1 k.p.c.

Projektowany przepis dotknięty jest błędem redakcyjnym i logicznym – powinno być: „Do sprzedaży nieruchomości w drodze licytacji elektronicznej stosuje się przepisy rozdziałów 4–6 i 7 z odrębnościami wynikającymi z niniejszego rozdziału” (dodany rozdział 6a zawiera się w przedziale od 4 do 7).

Art. 9862 § 1 k.p.c.

Z przepisu nie wynika, do kiedy wierzyciel może złożyć wniosek o sprzedaż w drodze licytacji elektronicznej.

Nie jest jasne, jak postępować w sytuacji, gdy wierzyciel wystąpi z wnioskiem o wyznaczenie terminu licytacji, ale nie wskaże, czy ma to być licytacja klasyczna, czy elektroniczna.

Niewyjaśnione pozostaje również, czy wierzyciel może zmienić wniosek: z licytacji klasycznej na elektroniczną i na odwrót, a jeśli tak – to do kiedy.

Art. 9863 § 3 k.p.c.

Sformułowanie „przetargi dotyczące różnych nieruchomości lub ich części, zajętych w tym samym postępowaniu” jest nieprecyzyjne.

Nie jest jasne, czy projektowany przepis będzie miał zastosowania w sytuacji, gdy – przykładowo – egzekucja zostanie skierowana do trzech różnych nieruchomości X, Y, Z w trzech różnych sprawach z wniosków wierzycieli A, B, C, przy czym: wierzyciel A jako pierwszy skierował egzekucję do nieruchomości X (doszło do zajęcia nieruchomości X w sprawie A) i przyłączył się do egzekucji z nieruchomości Y i Z, wierzyciel B jako pierwszy skierował egzekucję do nieruchomości Y (doszło do zajęcia nieruchomości Y w sprawie B) i przyłączył się do egzekucji z nieruchomości X i Z, wierzyciel C jako pierwszy skierował egzekucję do nieruchomości Z (doszło do zajęcia nieruchomości Y w sprawie C) i przyłączył się do egzekucji z nieruchomości X i Y. W opisanym przykładzie formalnie do zajęcia trzech różnych nieruchomości dłużnika doszło w trzech różnych postępowaniach. Wydaje się, że bardziej fortunne byłoby sformułowanie „przetargi dotyczące różnych nieruchomości lub ich części, do których egzekucja została skierowana w celu zaspokojenia należności objętych tym samym tytułem egzekucyjnym”.

Zob. też projektowany art. 9867 § 4 k.p.c.

Art. 9865 k.p.c.

a) § 2

Projektowany przepis nie uwzględnia specyfiki udziału jako licytantów osób prawnych, osób małoletnich oraz ubezwłasnowolnionych reprezentowanych przez przedstawicieli (przystępujących do licytacji za zgodą sądu opiekuńczego), a także kilku osób fizycznych działających wspólnie, np. chcących nabyć nieruchomość na współwłasność w określonych udziałach (w praktyce sytuacja ta dotyczy np. osób pozostających w związku partnerskim, chcących nabyć wspólnie mieszkanie; w takiej sytuacji partnerzy mogą występować wspólnie na licytacji jako jeden licytant lub też w licytacji bierze udział jedna osoba działająca we własnym imieniu i jednocześnie jako pełnomocnik swojego partnera lub partnerki).

Określenie „dane niezbędne do wydania postanowienia o przybiciu” jest bardzo ogólne.

W przypadku osób prawnych licytant nie będzie działał we własnym imieniu, ale na rzecz osoby prawnej, jako jej reprezentant. W przypadku osób prawnych konieczne jest wskazanie numeru KRS ewentualnie innego identyfikatora pozwalającego na identyfikację tej osoby i zweryfikowanie osób uprawnionych do reprezentacji.

b) § 4

Zgodnie z § 1 rękojmię należy wpłacić na rachunek bankowy komornika najpóźniej na 2 dni robocze przed rozpoczęciem przetargu. W § 4 przewidziano potwierdzenie faktu złożenia rękojmi i podania danych, o których mowa w § 2 niezwłocznie po ich otrzymaniu poprzez dopuszczenie licytanta do udziału w przetargu.

Nie wiadomo, w jakiej formie ma nastąpić dopuszczenie do przetargu i odmowa dopuszczenia – czy konieczne będzie wydanie postanowienia (podlegającego uzasadnieniu), czy jest to czynność czysto techniczna.

Art. 9867 k.p.c.

a) § 1

W przepisie tym wskazano, że przetarg rozpoczyna się i kończy z chwilą wskazaną w obwieszczeniu. Nie jest jasne, jaki będzie skutek awarii systemu teleinformatycznego dla chwili rozpoczęcia i zakończenia przetargu oznaczonej przez komornika.

b) § 2

Przepis ten budzi pewne wątpliwości, gdyż projektodawca przewidział „sztywny” czas trwania przetargu, bez wskazania, że chodzi o dni robocze. Wydaje się, że intencją projektodawcy było, aby komornik wyznaczał początek przetargu na taki dzień, żeby siedem dni później przypadał także dzień roboczy. Nie będzie w tym wypadku działał mechanizm przedłużenia zakończenia terminu do najbliższego dnia roboczego.

c) § 4

Zob. uwagi do projektowanego art. 9863 § 3 k.p.c.

Art. 9868 k.p.c.

a) § 1

Z przepisu nie wynika, czy skargę składa się do sądu (referendarza) czy sędziego (referendarza) nadzorującego przebieg tradycyjnej licytacji (zob. art. 986).

Nie przewidziano opłaty do takiej skargi. Jeśli ma to być skarga do sądu, to powinna podlegać opłacie sądowej na ogólnych zasadach i spełniać wymogi formalne skargi jako pisma procesowego.

Z brzmienia projektowanego przepisu nie wynika, czy skargę na przebieg licytacji będzie można złożyć w trakcie licytacji – z literalnego brzmienia przepisu wynika, że nie.

Skoro skargę na odmowę dopuszczenia do licytacji można złożyć w terminie 3 dni od odmowy, to rozpoznanie skargi może nastąpić po rozpoczęciu przetargu, co spowoduje, że osoba, której komornik odmówił dopuszczenia do przetargu, nie weźmie udziału w licytacji.

Zob. uwagi do projektowanego art. 9869 k.p.c.

b) § 3

Nie wiadomo, dlaczego projektodawca dopuścił możliwość złożenia skargi na odmowę dopuszczenia oraz na przebieg przetargu przez osoby niewymienione w § 2 (licytantów i osoby, których nie dopuszczono do przetargu; na marginesie można dodać, że bardziej precyzyjne byłoby określenie: „którym odmówiono dopuszczenia do przetargu”). Z literalnego brzmienia przepisy wynika, że mogłaby to być każda osoba posiadająca konto w systemie teleinformatycznym. Jeżeli projektodawcy chodziło o strony postępowania egzekucyjnego, których przymus skorzystania z systemu teleinformatycznego nie dotyczy, to należało ten przepis sformułować inaczej.

Można sobie wyobrazić nadużywanie tego przepisu przez osoby będące w zmowie z dłużnikiem, nieposiadające interesu prawnego w złożeniu skargi (skutkować to będzie koniecznością odrzucenia skargi, co zwiększy zupełnie niepotrzebnie obciążenie sądu, sędziego czy referendarza).

Może powstać problem wielotorowości składania skarg dotyczących przebiegu przetargu: skargi licytantów (obligatoryjnie za pośrednictwem systemu teleinformatycznego), skargi stron i uczestników postępowania egzekucyjnego posiadających konta w systemie (fakultatywnie za pośrednictwem systemu teleinformatycznego), skargi stron nie posiadających konta w systemie (tradycyjnie za pośrednictwem komornika, ale w krótszym terminie trzydniowym liczonym od dnia zakończenia przetargu).

Art. 9869 k.p.c.

Sformułowanie „komornik przesyła sądowi (...) wszystkie nierozpoznane skargi” sugeruje, że skargi mogą być rozpoznane wcześniej, co w świetle pozostałych projektowanych przepisów wydaje się jednak niemożliwe.

Jeżeli intencją ustawodawcy było, aby skargi na odmowę dopuszczenia do przetargu oraz na przebieg przetargu były rozpoznawane po zakończeniu przetargu, to powinien je rozpoznawać sąd lub referendarz, a w przepisie powinna być mowa o „wszystkich skargach”, nie zaś o „wszystkich nierozpoznanych skargach”.

Nie jest jasne, czy w przypadku skargi na odmowę dopuszczenia do przetargu komornik będzie mógł uwzględnić skargę po rozpoczęciu przetargu, a na przebieg przetargu – po jego zamknięciu (na ogólnych zasadach wynikających z art. 767 § 5 k.p.c.).

Zob. uwagi do projektowanego art. 9868 k.p.c.

Art. 98610 k.p.c.

a) § 1

Projektowany przepis zawarty w § 1 zd. 2 dotknięty jest błędem dotyczącym techniki legislacyjnej. Z art. 9861 § 1 k.p.c. wynika, że do sprzedaży nieruchomości w drodze licytacji elektronicznej stosuje się przepisy rozdziałów 4–7 z odrębnościami wynikającymi z niniejszego rozdziału. Wobec powyższego zbędne jest wskazywanie przepisów zawartych w ww. rozdziałach, które się stosuje do sprzedaży nieruchomości w drodze licytacji elektronicznej (w tym wypadku art 988 § 2 k.p.c.).

Sposób sformułowania § 1 powoduje, że powstaje wątpliwość, czy w przypadku sprzedaży nieruchomości w drodze licytacji elektronicznej będzie miał zastosowanie art. 988 § 1 k.p.c. w zakresie możliwości odroczenia ogłoszenia postanowienia najdalej na tydzień z innych ważnych przyczyn niż wniesienie skargi.

b) § 2

W zdaniu 1 przewidziano, że postanowienie co do przybicia doręcza się licytantowi, który zaofiarował najwyższą cenę. Nie jest jasne, co z doręczeniami dla stron postępowania egzekucyjnego w zakresie egzekucji z nieruchomości (dłużnik, tzw. dłużnik rzeczowy, wierzyciel, wierzyciele przyłączeni) oraz dla pozostałych uczestników licytacji.

W praktyce możliwość kwestionowania przybicia ma kluczowe znaczenie dla potencjalnej obrony dłużnika przed nieuzasadnioną lub nieprawidłową jego zdaniem egzekucją z nieruchomości (przysądzenie jest konsekwencją przybicia i znacznie trudniej je podważyć). Projektodawca nie wziął pod uwagę, jak strony (w szczególności dłużnik) miałyby zaskarżyć postanowienie o przybiciu bez doręczenia jego odpisu. Brak doręczenia odpisu ww. postanowienia będzie istotnie ograniczać prawo stron do sądu w tym zakresie.

Nie jest jasne, czy do takiego postanowienia o przybiciu miałby zastosowanie art. 7661 § 1 k.p.c., przewidujący sporządzenie z urzędu uzasadnienia zaskarżalnego postanowienia sądu wydanego na posiedzeniu niejawnym. Nie wydaje się przy tym, aby projektowany przepis miał w tym zakresie charakter szczególny w stosunku do 7661 § 1 k.p.c. i wyłączał jego zastosowanie.

Art. 98611 k.p.c.

Bardzo istotne jest uregulowanie w rozporządzeniu wykonawczym określającym sposób przeprowadzenia sprzedaży nieruchomości w drodze licytacji elektronicznej, jak będzie wyglądała ochrona przed programami „snajperskimi” (licytującymi automatycznie).

Art. 953 w § 1 pkt 5 k.p.c.

Zmianę polegającą na ograniczeniu dostępu osobom zainteresowanym licytacyjnym nabyciem nieruchomości jedynie do protokołu opisu i oszacowania należy ocenić pozytywnie.

 

  1. Wybrane zmiany w ustawie z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. poz. 1842 ze zm.) – art. 9 projektu

 

1. Zmiana art. 15zzs1 – rozprawa odmiejscowiona, posiedzenia niejawne i skład sądu

 

Proponowane brzmienie przepisu:

Art. 15zzs1 ust. 1. W okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w sprawach rozpoznawanych według przepisów ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego, zwanej dalej „Kodeksem postępowania cywilnego”:

1)         rozprawę lub posiedzenie jawne przeprowadza się przy użyciu urządzeń technicznych umożliwiających przeprowadzenie ich na odległość z jednoczesnym bezpośrednim przekazem obrazu i dźwięku, z tym że osoby w nich uczestniczące nie muszą przebywać w budynku sądu;

2)         przewodniczący może zarządzić przeprowadzenie posiedzenia niejawnego, gdy nie można przeprowadzić rozprawy lub posiedzenia jawnego na odległość z jednoczesnym bezpośrednim przekazem obrazu i dźwięku;

3)         w pierwszej i drugiej instancji sąd rozpoznaje sprawy w składzie jednego sędziego; prezes sądu może zarządzić rozpoznanie sprawy w składzie trzech sędziów, jeżeli uzna to za wskazane ze względu na szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy.

Art. 15zzs1 ust. 2. Od przeprowadzenia rozprawy lub posiedzenia jawnego w sposób przewidziany w ust. 1 pkt 1 można odstąpić tylko w przypadku, jeżeli rozpoznanie sprawy na rozprawie lub posiedzeniu jawnym jest konieczne, a odbycie posiedzenia w budynku sądu nie wywoła nadmiernego zagrożenia dla zdrowia osób w nim uczestniczących.

Istota zmiany:

- odmiejscowienie rozprawy i posiedzenia jawnego – zachowanie obligatoryjności rozprawy i posiedzenia jawnego w formie odmiejscowionej oraz dodanie dodatkowej przesłanki odstąpienia od przeprowadzenia odmiejscowionej rozprawy lub posiedzenia jawnego na rzecz posiedzenia w budynku sądu w postaci konieczności rozpoznania sprawy na rozprawie lub posiedzeniu jawnym,

- posiedzenia niejawne – rozszerzenie możliwości rozpoznawania spraw na posiedzeniach niejawnych i usunięcie prawa strony do zgłoszenia skutecznego sprzeciwu wobec skierowania sprawy do rozpoznania na posiedzeniu niejawnym,

- skład sądu – wyłącznie składy jednoosobowe w pierwszej i drugiej instancji, tj. usunięcie powiększonych składów zawodowych i ławniczych.

Czas obowiązywania przepisu – ocena negatywna

Nie ma uzasadnienia dla utrzymywania projektowanej regulacji – stanowiącej istotną ingerencję w konstytucyjne prawo do sądu – przez okres roku po zakończeniu stanu epidemii i stanu zagrożenia epidemicznego.

Odmiejscowienie rozprawy i posiedzenia jawnego – ocena negatywna

Obie przesłanki odstąpienia od odmiejscowionej rozprawy i posiedzenia jawnego są niejasne i nieprecyzyjne, co doprowadzi do znacznej niejednolitość korzystania z tej instytucji, a także może stanowić zagrożenie dla procesowego bytu orzeczeń wydanych po przeprowadzeniu rozprawy odmiejscowionej ze względu na realne ryzyko stwierdzania nieważności postępowań z powodu pozbawienia stron możliwości obrony.

Poważnym błędem jest obarczenie wyłącznie przewodniczącego składu orzekającego obowiązkiem oceny stopnia zagrożenia zdrowia uczestników tradycyjnej rozprawy lub posiedzenia jawnego w sytuacji, w której nie ma on ani wiedzy, ani kompetencji do rzetelnego przeprowadzenia tej oceny. Mimo prawie roku trwania epidemii w Polsce i ponad ośmiu miesięcy obowiązywania tej przesłanki, do art. 15zzs1 ustawy nie zostały wydane w formie aktu prawnego jakiekolwiek wytyczne pozwalające na dokonanie wskazanej oceny. Należy bezwzględnie postulować wydanie takich wytycznych (np. w rozporządzeniu zmieniającym Regulamin urzędowania sądów powszechnych), a następnie nałożenie na osoby funkcyjne (prezesów lud dyrektorów sądów) obowiązku określenia dla konkretnych sal rozpraw warunków brzegowych (np. w odniesieniu do liczby osób obecnych na sali rozpraw), w których przeprowadzenie tradycyjnego posiedzenia nie stwarza nadmiernego zagrożenia dla zdrowia jego uczestników.

W nowelizacji wprowadza się dodatkową przesłankę w postaci konieczności rozpoznania sprawy na rozprawie lub posiedzeniu jawnym. Nie jest jasne, jakiego rodzaju konieczność projektodawca ma na myśli – czy jest to konieczność wynikająca z przepisów procedury cywilnej, szczególnej sytuacji faktycznej stron, oczekiwań co do wyników statystycznych, czy też konieczność innego rodzaju?

Regulacja ma w dalszym ciągu charakter szczątkowy. Projektodawca zdaje się nie dostrzegać, że wprowadzenie instytucji rozprawy odmiejscowionej wiąże się z koniecznością dostosowania przepisów procesowych np. o zawiadomieniach, doręczeniach, pouczeniach, stawiennictwie i usprawiedliwianiu neiobecności, gdyż istniejące regulacje procesowe są nieadekwatne do nowej postaci rozprawy lub posiedzenia jawnego. Dodatkowo, w projekcie nie planuje się ustawowego określenia lub choćby wprowadzenia podstawy prawnej do określenia aktem wykonawczym rodzajów urządzeń i środków technicznych umożliwiających przeprowadzenie rozprawy albo posiedzenia jawnego na odległość, sposobu korzystania z tego rodzaju urządzeń i środków, sposobu przechowywania, odtwarzania i kopiowania zapisów dokonanych podczas jego przeprowadzenia, w szczególności mając na względzie konieczność właściwego zabezpieczenia utrwalonego obrazu lub dźwięku przed utratą, zniekształceniem lub nieuprawnionym ujawnieniem, zwłaszcza w sprawach rozpoznawanych przy drzwiach zamkniętych.

Oczywistym jest przy tym, że nadrzędną wartością jest ochrona obywateli, jak i pracowników sądów, przed nadmiernym ryzykiem zakażenia wirusem Sars-Cov-2. Nie może być jednak tak, że prowadzi to do ograniczenia zasady jawności rozprawy. Regulacja dotycząca prowadzenia odmiejsowionych rozpraw i posiedzeń jawnych powinna określać jednolite zasady udziału publiczności w takich rozprawach i posiedzeniach. Obecnie uczestnictwo w odmiejscowionej rozprawie lub posiedzeniu jawnym zapewniane jest poprzez przesłanie zainteresowanemu na adres e-mail linku umożliwiającego połączenie się z sądem. Brak szczegółowych regulacji umożliwiających uczestnictwo publiczności jest niezrozumiały. Taka regulacja wpłynęłaby na ujednolicenie praktyki, w tym w zakresie umieszczania stosownych informacji na stronach internetowych poszczególnych sadów.

Konieczne jest zapewnienie we wszystkich sądach możliwości technicznych (informatycznych) do sporządzania z przebiegu odmiejscowionej rozprawy lub posiedzenia jawnego pełnego protokołu elektronicznego. Obecnie w wielu sądach jest to niemożliwe  lub  wymaga skomplikowanych zabiegów, np. używania dwóch komputerów, z których jeden jest wykorzystywany do telekonferencji a drugi do nagrywania obrazu i dźwięku. Częstą praktyką jest nagrywanie wyłącznie dźwięku.

Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” wielokrotnie wskazywało na konieczność kompleksowej informatyzacji sądownictwa, w tym digitalizacji akt sądowych. Tymczasem Ministerstwo Sprawiedliwości w niedbale przygotowanym projekcie zdaje się nie dostrzegać konieczności zapewnienia standardów jawności rozprawy w demokratycznym państwie prawnym i odpowiedzialność za własne zaniedbania w tym zakresie przerzuca na sędziów liniowych, co jest niezrozumiałe, a przede wszystkim prowadzi do dalszej dewastacji wymiaru sprawiedliwości.

Rozpoznawanie spraw na posiedzeniach niejawnych – ocena jednoznacznie negatywna

Projektowana zmiana rażąco i nieproporcjonalnie narusza zasadę jawnego rozpatrzenia sprawy, będącą immanentną składową prawa do sądu (art. 45 Konstytucji RP). Jakiekolwiek odstępstwa od jawności rozpatrzenia sprawy muszą znajdować silne uzasadnienie aksjologiczne w innych wartościach chronionych konstytucyjnie. O ile w warunkach epidemii, uwzględniając konieczność wprowadzenia szczególnych środków służących ochronie zdrowia publicznego, można zaaprobować stanowisko, że strona może świadomie zrezygnować z jawności (choćby przez niezłożenie sprzeciwu od zarządzenia przewodniczącego o skierowaniu sprawy na posiedzenie niejawne), o tyle całkowite pozbawienie stron prawa do jawnego rozpoznania sprawy przez przyznanie przewodniczącemu składu orzekającego uznaniowego prawa do skierowania sprawy na posiedzenie niejawne jest niedopuszczalne.

Przesłanką skierowania sprawy na posiedzenie niejawne jest według projektu niemożność przeprowadzenia rozprawy lub posiedzenia jawnego na odległość. Regulacja ta jest niespójna z projektowanymi przepisami pozwalającymi na skierowanie sprawy na tradycyjną rozprawę. W razie przyjęcia przepisu art. 15zzs1 ust. 1 pkt 2 w proponowanym brzmieniu, w sytuacji niemożności przeprowadzenia rozprawy odmiejscowionej, przewodniczący będzie mógł albo skierować sprawę na rozprawę tradycyjną albo skierować ją na posiedzenie niejawne, przy czym decyzja będzie całkowicie uznaniowa, co kwalifikować należy jako kolejne naruszenie art. 45 Konstytucji RP.

Projektowana zmiana narusza zasadę proporcjonalności (art. 31 ust. 3 Konstytucji RP). Ochrona zdrowia może być także zapewniona za pomocą innych restrykcji o charakterze pozaprocesowym, a ewentualną niemożność wdrożenia takich restrykcji powinien wykazać ustawodawca, czego jednak nie uczynił, nie spełniając tym samym testu proporcjonalności.

Przesłanka niemożności przeprowadzenia rozprawy lub posiedzenia jawnego na odległość jest nieostra i niejasna, w szczególności w zakresie tego, na ile trwała musi to być niemożność, po czyjej stronie leżeć i jaki mieć charakter.

Ustawodawca w dalszym ciągu nie rozstrzygnął wzajemnych relacji między art. 15zzs1 ustawy nowelizowanej a art. 1481 oraz art. 374 k.p.c., co utrwali wątpliwości co do związania sądu żądaniem strony rozpoznania sprawy na rozprawie. Nierozstrzygnięte pozostają także problemy międzyczasowe wynikające z obowiązywania art. 9 ust. 4 ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1469), według którego do rozpoznania środków odwoławczych wniesionych i nierozpoznanych przed dniem 9 listopada 2019 r. zastosowanie znajdują przepisy Kodeksu postępowania cywilnego w brzmieniu obowiązującym przed dniem 7 listopada 2019 r.

Należy również zwrócić uwagę na możliwość prowadzenia tzw. rozpraw hybrydowych, podczas których osoby, mające możliwość uczestniczenia w rozprawie za pośrednictwem urządzeń do porozumiewania się na odległość, łączą się z sądem zdalnie, a pozostali uczestnicy mają możliwość udziału w rozprawie w budynku sądu z zapewnieniem jednoczesnej komunikacji. Jest to o tyle istotne, że umożliwia prowadzenie rozprawy przy obecności mniejszej liczby osób na sali sądowej, zapewniając większe bezpieczeństwo epidemiologiczne. Jest to korzystne rozwiązanie, nie powodujące uszczerbku dla jawności postępowania, szczególnie w sprawach z udziałem wielu osób lub takich, w których uczestnicy mieszkają w znacznej odległości od sądu.

Pozbawienie obywatelek i obywateli możliwości wniesienia wiążącego dla sądu sprzeciwu od zarządzenia o skierowaniu sprawy na posiedzenie niejawne, jako niezgodne z art. 45 Konstytucji, nie powinno się ostać.

W przypadku wprowadzenia takiej regulacji Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” rekomenduje jej wykładnię w zgodzie z konstytucyjną zasadą prawa do sądu, poprzez odstąpienie od rozpoznania sprawy na posiedzeniu niejawnym w przypadku zgłoszenia przez stronę sprzeciwu i wyznaczenie rozprawy.

Likwidacja składów powiększonych – ocena negatywna co do składów zawodowych, częściowo pozytywna co do składów ławniczych

Z oczywistych względów należy zgodzić się z uzasadnieniem projektu, że nie istnieje prosta zależność między liczebnością składu orzekającego a merytoryczną jakością orzeczenia. Wręcz populistycznie brzmi jednak argument, że nie ma jakiejkolwiek różnicy między składami jednoosobowymi a powiększonymi, a wszelkie próby dostrzeżenia takich różnic stanowią obrazę dla sędziów pierwszoinstancyjnych. Rozpoznanie sprawy w składzie powiększonym zapewnia bowiem co do zasady możliwość lepszego omówienia kwestii złożonych od strony faktycznej lub prawnej oraz zagadnień precedensowych. Jedynie w składzie powiększonym może mieć miejsce dyskusja nad zagadnieniami spornymi, która nierzadko prowadzi do wypracowania rozwiązania rozstrzyganego problemu innego niż pierwotnie proponowane przez sędziego sprawozdawcę. Projektodawca – wbrew deklaracjom z uzasadnienia projektu – również dostrzega zalety orzekania w składach powiększonych, skoro w art. 15zzs1 ust. 1 pkt 3 in fine nowelizowanej ustawy powierza prezesowi sądu uprawnienie do zarządzenia rozpoznania sprawy w składzie trzech sędziów ze względu na szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy. W tym stanie rzeczy należy ocenić krytycznie praktycznie całkowite usunięcie zawodowych składów powiększonych, zwłaszcza w odniesieniu do postępowania w drugiej instancji, w którym są wydawane orzeczenia niezaskarżalne zwyczajnymi środkami odwoławczymi. Podkreślić również trzeba, że prawie rok trwania pandemii był czasem wystarczającym dla zapewnienia składom powiększonym technicznych i organizacyjnych możliwości prowadzenia rozpraw, narad i wydawania orzeczeń w sposób niestwarzający zagrożenia epidemicznego dla członków składów.

Za dopuszczalne w stanie epidemii należy natomiast uznać czasowe ograniczenie składów ławniczych na rzecz składów jednoosobowych. Dostrzegając liczne korzyści z udziału czynnika społecznego w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości, należy zauważyć, że wiąże się on z nadmiernym ryzykiem tak dla samych ławników, jak i dla innych uczestników rozprawy. Służba ławników jest ze swej istoty wykonywana w sposób nieregularny, nie są oni na bieżąco zaznajamiani z procedurami bezpieczeństwa wdrożonymi w sądach, a przy tym w wielu wypadkach nie dysponują choćby jednym pomieszczeniem, w którym mogliby spędzać czas w oczekiwaniu na rozprawy z ich udziałem. Stanowi to zaniedbanie ze strony Państwa. Jest przy tym faktem notoryjnym, że liczny odsetek ławników należy do grup podwyższonego ryzyka zakażeniem i ciężkim przebiegiem COVID-19. Udział obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości jest gwarantowany konstytucyjnie (art. 182 Konstytucji RP), aczkolwiek ustrojodawca odsyła w tym zakresie do ustawy zwykłej, co pozwala na czasowe wyłączenie rozpoznawania spraw w składach ławniczych.

Nie sposób zgodzić się z argumentami, przemawiającymi zdaniem projektodawcy za rozpoznawaniem spraw na posiedzeniu niejawnym, czy odstąpieniem od składów powiększonych w II Instancji. W projekcie wskazano na konieczność zapewnienia szybkości postępowania. Za obecne spowolnienie rozpoznawania spraw odpowiada Ministerstwo Sprawiedliwości. Jest to skutek m.in. wieloletnich zaniedbań w zakresie informatyzacji sądownictwa, w tym digitalizacji akt, jak i celowych działań polegających na zaniechaniu ogłaszania konkursów na wolne stanowiska sędziowskie w latach 2015-2018 (tj. w okresie sprzed powołania neo-KRS), co uniemożliwiło obsadzenie kilkuset wolnych etatów sędziowskich (szczegółowa informacja o wakatach sędziowskich według stanu na dzień 31 grudnia 2018 roku znajduje się pod adresem: https://www.iustitia.pl/ujawniamy-wyjasniamy/2868-ujawniamy-w-ktorych-sadach-pozostaja-wakaty-na-nieobsadzone-stanowiska-sedziowskie-i-asesorskie-stan-na-31-grudnia-2018). To są zasadnicze przyczyny zapaści w wymiarze sprawiedliwości.

 

2. Dodanie art. 15zzs9 – doręczenia elektroniczne do zawodowych pełnomocników

Proponowane brzmienie przepisu:

Art. 15zzs9 ust. 1. W okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich w sprawach wymienionych w art. 15zzs1 pierwsze pismo procesowe wnoszone przez adwokata, radcę prawnego, rzecznika patentowego albo Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej powinno zawierać adres służbowej poczty elektronicznej i numer telefonu.

Art. 15zzs9 ust. 2. W braku możliwości wykorzystania systemu teleinformatycznego cyfrowe odwzorowania pism procesowych, zawiadomień, wezwań i orzeczeń sąd doręcza adwokatowi, radcy prawnemu, rzecznikowi patentowemu lub Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej na wskazany adres służbowej poczty elektronicznej.

Art. 15zzs9 ust. 3. Cyfrowe odwzorowania pism procesowych, zawiadomień, wezwań i orzeczeń uznaje się za doręczone w następnym dniu roboczym od chwili wprowadzenia ich przez sąd do środka komunikacji elektronicznej w taki sposób, żeby adresat mógł zapoznać się z jego treścią.

Art. 15zzs9 ust. 4. Doręczenie, o którym mowa w ust. 1–3, wywołuje skutki procesowe określone w Kodeksie postępowania cywilnego właściwe dla doręczenia odpisu pisma procesowego, zawiadomienia, wezwania lub odpisu orzeczenia.

Doręczenia elektroniczne do zawodowych pełnomocników – ocena jednoznacznie negatywna

Projektowana regulacja nie zapewnia adwokatom, radcom prawnym ani rzecznikom patentowym analogicznego uprawnienia do wnoszenia do sądu – ze skutkami procesowymi określonymi w Kodeksie postępowania cywilnego – cyfrowych odwzorowań pism procesowych. Trudno zatem uznać, że rozwiązanie to jest konieczne i adekwatne ze względu na zagrożenie epidemiczne związane z przeniesieniem wirusa na przesyłce, skoro pełnomocnicy zawodowi w dalszym ciągu będą wnosić pisma procesowe w sposób tradycyjny. Jednocześnie, z uwagi na zasygnalizowane poniżej usterki legislacyjne, dalece wątpliwy jest pozytywny wpływ projektowanej zmiany na sprawność postępowań.

Radykalnym zwiększeniem obciążenia zawodowych pełnomocników jest oznaczenie skutku doręczenia już na dzień następny po wprowadzeniu cyfrowego odwzorowania pism procesowych, zawiadomień, wezwań i orzeczeń przez sąd do środka komunikacji elektronicznej w taki sposób, żeby adresat mógł zapoznać się z ich treścią. Planowana zmiana jest całkowicie niespójna z obowiązującym art. 1311 k.p.c. regulującym doręczenia pism sądowych za pośrednictwem systemu teleinformatycznego. Jak wynika z art. 1311 k.p.c., w przypadku doręczenia elektronicznego pismo uznaje się za doręczone w chwili wskazanej w elektronicznym potwierdzeniu odbioru korespondencji. W przypadku braku takiego potwierdzenia doręczenie elektroniczne uznaje się za skuteczne po upływie 14 dni od daty umieszczenia pisma w systemie teleinformatycznym. Po uruchomieniu systemu teleinformatycznego, o którym mowa w przywołanym przepisie, pełnomocnik będzie mógł odebrać elektroniczną przesyłkę sądową w zasadzie dowolnego dnia w czternastodniowym okresie liczonym od jej nadania. Rozwiązanie kodeksowe pozwala zatem na prawidłowe zorganizowanie pracy kancelarii oraz umożliwia pełnomocnikowi realizację prawa do wypoczynku. Rozwiązanie w analizowanym projekcie możliwości takich natomiast nie daje, wymuszając na zawodowych pełnomocnikach obowiązek w zasadzie codziennego sprawdzania poczty służbowej i tym samym pozbawiając ich możliwości jakiegokolwiek wypoczynku oraz poważnie dezorganizując pracę kancelarii, zwłaszcza małych.

W przypadku pojęcia adresu służbowej poczty elektronicznej nie odwołano się do żadnej istniejącej definicji ani nie wprowadzono jej w projekcie ustawy. Nie wiadomo, czy poza własnym prywatnym adresem zawodowy pełnomocnik powinien mieć założony adres odrębny dla spraw sądowych (służbowy). Jeśli tak, to czy miałby to być adres dla potrzeb kancelarii i kto poza pełnomocnikiem byłby uprawniony do otwierania przesyłki?

Żaden obowiązujący przepis prawa nie nakłada obecnie na zawodowych pełnomocników obowiązku posiadania „adresu służbowego”. Obowiązek posiadania adresu do doręczeń elektronicznych został wprawdzie nałożony na nich w art. 9 ustawy z dnia 18 listopada 2020 r. o doręczeniach elektronicznych (Dz. U. poz. 2320), ale dopiero z dniem 1 października 2022 r. (art. 151 ust. 1 ustawy).  Dodatkowo zgodnie z treścią art. 155 ust. 7 cytowanej ustawy sądy i trybunały, komornicy, prokuratura, organy ścigania i Służba Więzienna są obowiązane stosować przepisy ustawy w zakresie doręczania korespondencji z wykorzystaniem publicznej usługi rejestrowanego doręczenia elektronicznego lub publicznej usługi hybrydowej od dnia 1 października 2029 roku.

Projektodawca wprowadza cyfrowe odwzorowanie pisma procesowego, zawiadomienia, wezwania lub odpisu orzeczenia jako formę zrównaną z postacią tradycyjną. Nie określa jednak minimalnych wymogów technicznych takiego odwzorowania ani nie wprowadza delegacji do wydania przepisów wykonawczych w tym zakresie. Brak takiej regulacji może wpłynąć negatywnie na bezpieczeństwo i pewność doręczeń, a także doprowadzić do ukształtowania się różnych praktyk w sądach, co nie powinno mieć miejsca.

W przedstawionej propozycji legislacyjnej brakuje przepisu określającego relację art. 15zzs9 ustawy nowelizowanej względem art. 1301a § 1 k.p.c. W praktyce zachodzić będą poważne wątpliwości co do tego, czy – po pierwsze – podanie adresu poczty służbowej stanowi wymóg formalny pisma procesowego i – po drugie – czy niepodanie tego adresu będzie uniemożliwiało nadanie biegu pismu procesowemu, a w konsekwencji dokonanie jego zwrotu bez wezwania do usunięcia tego braku.

Projektodawca całkowicie pominął możliwość wykorzystania dla doręczeń elektronicznych istniejącego i działającego Portalu Informacyjnego.

Cel wprowadzenia wymogu podania numeru telefonu nie jest wskazany w ustawie. Jeśli telefon ma być wykorzystany jako sposób doręczenia wezwania, który uznawany jest za najbardziej celowy, to art. 1491 k.p.c. przewiduje już taki sposób do doręczenia zawiadomienia dla przyspieszenia rozpoznania sprawy. Jednocześnie wezwanie dokonane w ten sposób wywołuje skutki przewidziane w k.p.c. co do doręczenia wezwania, gdy będzie niewątpliwe, że doszło ono do wiadomości adresata i to w określonych terminach (art. 1491 k.p.c.). W przypadku rozmów telefonicznych uzyskanie pewności co do tych okoliczności będzie bardzo trudne ze względów praktycznych.

W ocenie Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” wprowadzenie omawianego rozwiązania nie daje się pogodzić ze standardami demokratycznego państwa prawnego, a nawet może prowadzić do pozbawienia prawa do sądu. Co prawda informatyzacja sądownictwa, w tym digitalizacja akt były postulowane przez Stowarzyszenie od dawna, nie może być jednak tak, że zamiast wprowadzać ułatwienia technicznych, w tym również w dostępie do akt, Ministerstwo Sprawiedliwości przerzuca odpowiedzialność za własną indolencję, w tym za brak wprowadzenia platformy teleinformatycznej do korespondencji elektronicznej z zachowaniem dotychczasowych standardów, takich jak jak podwójna awizacja w odstępach 7 dniowych i oczekiwanie przesyłki na odebranie przez 7 dni po każdej awizacji na pełnomocników zawodowych w osobach adwokatów i radców prawnych.

Także w tym wypadku Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” uważa, że proponowana zmiana nie powinna się ostać. W przypadku wprowadzenia takiej regulacji  powinna być ona wykładana w zgodzie z konstytucyjną zasadą prawa do sądu, poprzez odstąpienie od stosowania wyłącznie doręczeń elektronicznych, które powinny mieć walor informacyjny, nie połączony ze skutkami doręczenia sądowego, i dokonywanie doręczeń w sposób tradycyjny.

 

  1. Zmiana art. 15zzs6 - wprowadzenie niezwiązania Prezesa Sądu wnioskiem albo terminem zwołania zgromadzenia ogólnego.

Zgodnie z proponowanym brzmieniem art. 15 zzs6 w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID -19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich prezes właściwego sądu lub trybunału nie jest związany wnioskiem ani terminem zwołania zgromadzenia ogólnego przewidzianym w przepisach odrębnych.

Brakuje przy tym wskazania istotnych względów, czy niemożliwych do przezwyciężenia przeszkód, które mogłyby uzasadniać brak warunków do odbycia zgromadzenia ogólnego przy użyciu urządzeń technicznych umożliwiających komunikację na odległość z jednoczesnym bezpośrednim przekazem obrazu i dźwięku, zwłaszcza w tych sprawach, w których głosowanie odbywa się jawnie (por. art. 33 § 5, art. 35 § 5 oraz art. 36a § 4 Prawa o ustroju sądów powszechnych).

Projektowane rozwiązanie należy ocenić jednoznacznie negatywnie.

Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla określenia czasu obowiązywania projektowanego przepisu również w okresie roku po ustaniu stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii.

Żadne obiektywne okoliczności uniemożliwiające odbycie zgromadzenia przy użyciu ww. urządzeń nie istnieją.

W ocenie Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” projektowany przepis pozostaje bez związku z obecną sytuacją epidemiologiczną w naszym kraju. Wpisuje się on w działania Ministerstwa Sprawiedliwości mające na celu ograniczenie niezależności sądów i niezawisłości sędziów.

Niewątpliwie powyższa regulacja ma na celu zamknięcie ust sędziom i organom samorządu sędziowskiego. Uderza ona w gwarantowaną konstytucyjnie wolność wypowiedzi, czy zrzeszania się. Sędzia ma nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek zabierać głos w sytuacjach, gdy w działaniach pozostałych władz dostrzega zagrożenie dla praworządności, w tym dla prawidłowego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości.

W tym miejscu Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” przypomina, że  wielokrotnie wyrażało sprzeciw wobec zawłaszczania sądów przez Ministerstwo Sprawiedliwości, ostrzegając, że ich podporządkowanie władzy wykonawczej jest zagrożeniem dla praw i wolności obywatelskich (zob. m.in. opinia z dnia 22 grudnia 2019 roku: https://www.iustitia.pl/dzialalnosc/opinie-i-raporty/3532-opinia-stowarzyszenia-sedziow-polskich-iustitia-w-sprawie-projektu-ustawy-o-zmianie-ustawy-prawo-o-ustroju-sadow-powszechnych-ustawy-o-sadzie-najwyzszym-oraz-niektorych-innych-ustaw-w-wersji-z-12-grudnia-2019-r-druk-sejmowy-nr-69).

[1]                     Druk Sejmu RP IX kadencji nr 899; numer w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów: UD148.

opinia (pdf)