Konferencja „Uzasadnienia orzeczeń sądowych a efektywność wymiaru sprawiedliwości”

Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” otrzymało zaproszenie na Konferencję pod patronatem Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego  „Uzasadnienia orzeczeń sądowych a efektywność wymiaru sprawiedliwości”, organizowaną przez Stowarzyszenie Sędziów Themis oraz INPRIS Instytut Prawa i Społeczeństwa, która odbyła się 8.10.2013 r.

Zaproszeni paneliści, jak i goście biorący udział w dyskusji, wypowiedzieli wiele ciekawych spostrzeżeń, pozwalających przemyśleć zagadnienie  dla własnej refleksji w dopracowywaniu metodyki pracy sędziego. Przypominały bowiem o sednie uzasadniania.  Dlatego warto byłoby, gdyby sędziowie mieli możność zapoznania się z zapisem tej konferencji. Od dawna już  bowiem zauważa się tę tendencję, że uzasadnienia stają się nadmiernie rozbudowane. Jednocześnie czas poświęcony na ich sporządzanie nadmiernie angażuje sędziów. Prowadzi to do słyszanych często w środowisku sędziowskim rozmów o oczekiwaniach zmiany systemu uzasadniania. Póki to nie nastąpi, należy szukać innych możliwych rozwiązań.

Na wstępie profesor T. Ereciński przypomniał funkcje uzasadnienia: najważniejsze jest, że piszemy je dla strony; ma także funkcje kontrolne; ma ono szczególne znaczenie, gdy pochodzi od sądów najwyższej instancji;  kształtuje opinię publiczną.

Następnie - przypomniano, że pomysł obowiązku sporządzania uzasadnień pojawił się w 1810 r. i potwierdzono zasadność tego postulatu, stwierdzając, iż sąd powinien zabierać głos przez uzasadnienie. Uzasadnienia wpływają na ujednolicenie poglądów prawnych. W konsekwencji zwrócono uwagę, że uzasadnienia  Sądu Najwyższego ponadto  powinny być wzorem, poprzez przykład jakości prowadzonego w nich  wywodu.

Zarzucono, że w sprawach cywilnych obserwuje się, iż znaczna część uzasadnienia to opis żądań stron, twierdzeń, zarzutów i często przebiegu procesu. A w sprawach karnych praktyką stało się przytaczanie wyjaśnień oskarżonego i dokonanie dodatkowej analizy całego materiału dowodowego, poza wskazaniem dowodów, na których sąd oparł stan faktyczny. Zauważono m.in. problemy: obszerności uzasadnień a obawy sędziego przed uchyleniem wyroku, perspektywy wpływu ocen okresowych sędziów  na sporządzanie uzasadnień; problem sporządzania projektów uzasadnień przez asystentów sędziów a ich rozbudowanie ponad miarę. 

Można stwierdzić, że z powszechną akceptacją spotkały się oczekiwania, iż uzasadnienie powinno być jasne, zwięzłe, ograniczać się do kwestii istotnych, bez potrzeby rozbudowywania części historycznej, powinno odnosić się do konkretnej sprawy, bez uzasadniania każdego argumentu, czytelne dla osób nie będących prawnikami, pisane poprawnym językiem, sporządzone z maksymalną syntetycznością. Dlatego też do projektu k.p.k. dopisano, że uzasadnienie ma być zwięzłe, by zapobiegać uchylaniu wyroków ze względu na zarzuty wobec uzasadnienia.

Pojawił się też jednak apel przedstawiciela zawodowych pełnomocników, by sędziowie nie pozbawiali stron dostępu do zasobów swej myśli intelektualnej i nie ograniczali wywodów prawnonaukowych.

Poruszono także aspekt etyczny, stwierdzając, że mimo postulatu indywidualizacji uzasadnienia,  które ma dotyczyć okoliczności konkretnej sprawy, to bywa tak, iż trudno stawiać zarzut naruszeniu tego wymogu, gdy chodzi o uzasadnienia w analogicznych sprawach, gdzie trudne lub uciążliwe byłoby pisanie odmiennych uzasadnień.

Podsumowaniem rozmaitości spostrzeżeń było teza, że są różne modele uzasadnień i jest to uzależnione od danej sprawy - jakiego rodzaju uzasadnienie będzie w niej właściwe, by realizowało postulaty jego sporządzania.

Jako propozycję zmiany w kierunku efektywności na przyszłość, dostrzeżono możliwość nagrania uzasadnienia. Padła też deklaracja glosatora, by poddać pozytywnej analizie próbę sporządzania uzasadnienia według wzorów znanych z orzeczeń trybunałów europejskich, jako odznaczających się klarownością wywodu przedstawianego w punktach.  

Powyżej opisana pierwsza część konferencji pokazywała perspektywę  sędziów na prawo, praktykę, możliwości zmian, a druga -  perspektywę społeczeństwa obywatelskiego i uczestników postępowania.

Po wprowadzeniu w zagadnienia tej tematyki wspomniano o akcji Poprawność języka polskiego w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim w Warszawie, która miała zwiększyć świadomość językową urzędników i zauważono tu niebagatelną rolę uzasadnień, gdyż ich język wpływa na polszczyznę w urzędach. Dlatego za cenny uznano pomysł analizy językowej uzasadnień i orzeczeń sądowych pod kątem ich zrozumiałości i komunikatywności. Postulat poprawności językowej oraz zrozumiałości uzasadnień  znalazł wyraz w pomyśle, by na studiach prawniczych wprowadzić przedmioty językoznawcze.

Przedstawiciel mediów zauważył, że w sądach nie spotyka się już stałych bywalców na ławach dla publiczności, co dotyczy także dawniej działającej grupy tzw. dziennikarzy sądowych. Zauważył przypadkowość reporterów pojawiających się w sądach i ich nieprzygotowanie. Wspomniał także, iż język prawny i prawniczy, którym posługują się sędziowie, stanowi przeszkodę nie do pokonania dla podsądnych, a kłopot mają także dziennikarze, którzy są przy tym pod presją przełożonych, by pisać w sposób jak najbardziej zrozumiały dla czytelnika. Wskazał, że ustne uzasadnienie orzeczenia, to dla sądu dobra szansa do zreferowania całej sprawy w sposób powszechnie zrozumiały. Jest to też okazja do edukacji prawniczej.

Podane też zostały przykłady orzeczeń sądów amerykańskich, które miały niekiedy posmak ciekawostek, jak np. uzasadnienie sporządzone wierszem czy o charakterze literackiej rozprawki. Na kanwie tego omówiono zagadnienie prawa do ciekawego uzasadnienia, które budząc zainteresowanie czytelnika będzie mieć większe oddziaływanie i wskazano na celowość kształcenia w kierunku rozwoju talentu literackiego. Wśród propozycji pojawił się m.in.  pomysł wydawania podręczników stylu, antologii polskich uzasadnień i – dla porównania – z innych państw.  W Stanach Zjednoczonych klarowna komunikacja ze społeczeństwem jest jednym z celów przyświecających pisaniu uzasadnień.

Na zakończenie prof. E. Łętowska przypominała, że istotą zagadnienia jest uzasadnienie orzeczenia i o tym należy pamiętać. Zarzuciła brak wykształcania na studiach prawniczych umiejętności konceptualizacji. Jej zdaniem obecnie  uzasadnienia sporządza się, bo tego wymaga procedura, a na dalszy plan schodzi, czy one przekonują, że wymierzono sprawiedliwość. Diagnozowała  banalizację uzasadnienia i wypłukanie go z funkcji scalającej system (orzecznictwa i prawa w ogólności), perswazyjnej (wobec instancji wyższych i innych sądów oraz wobec stron i społeczeństwa), legitymizacji (sądów jako trzeciej władzy, co zakłada powinność transparencji). Jako przyczynę wskazywała spłycenie i zamieranie dyskursu prawniczego.

Na konferencji zapowiedziano także prace nad opracowaniami dotyczącymi problematyki uzasadnień.

W tym miejscu można wspomnieć, że Stowarzyszenie "Iustitia" wzięło udział w konferencji wobec oczywistego zainteresowania tematyką i stąd zachęcamy sędziów do wypowiadania się poprzez publikowanie tekstów, włączanie się w przygotowanie opracowań prowadzących do zmian w żmudnym trudzie sporządzania uzasadnień. Dobrze by było zajrzeć do archiwów, by przypomnieć, jak pisało się kiedyś.

(HK-J)