Adam Roch to jeden z pisowskich nominatów do nowej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Uznawany jest za człowieka Zbigniewa Ziobry. "Gazeta Wyborcza" ujawnia, że Roch w 2006 r. polecił, by przesłuchać kobietę w trakcie porodu. Nie przeszkodziło mu to jednak dostać obecnie jednej z pierwszych lokat w konkursie na sędziego ID SN. Dziś jego nominacja czeka tylko na podpis Andrzeja Dudy.