Jesteśmy niezależnym, apolitycznym i samorządnym stowarzyszeniem polskich sędziów.
Naszą główną misją jest obrona wolności i praw obywatelskich, fundamentu demokratycznej Polski, należącej do Unii Europejskiej.
Działamy od ponad 25 lat, w tym w międzynarodowych organizacjach sędziowskich Skupiamy ponad 3 500 sędziów, najwięcej w Polsce.

"Igor Tuleya jest nieprzerwanie sędzia sądu powszechnego Rzeczypospolitej Polskiej, z przypisanym do tego urzędu immunitetem i prawem do orzekania" - orzekł Sąd Apelacyjny w Warszawie!

Sędzia Tuleya - po wydaniu przez tzw. Izbę Dyscyplinarną dokumentu w sprawie uchylenia mu immunitetu - w jednej z prowadzonych przez siebie spraw zadał pytanie do Trybunału Sprawiedliwości UE o status i uprawnienia tej Izby oraz o status sędziów, co do których wydała ona decyzje. Jednocześnie zawiesił postępowanie w tej sprawie, by oczekiwać na rozstrzygnięcie Trybunału. Prokurator zaskarżył do Sądu Apelacyjnego w Warszawie postanowienie sędziego Tuleyi o zawieszeniu postępowania, podnosząc, że po decyzji tzw. Izby Dyscyplinarnej o uchyleniu mu immunitetu i zawieszeniu go w czynnościach służbowych, sędzia Tuleya nie ma uprawnień do orzekania. 

Sąd Apelacyjny w Warszawie w bezkompromisowym orzeczeniu z 24 lutego br. uznał, że takie stanowisko prokuratora jest oczywiście bezzasadne, wskazując, że:

  • uchylenie immunitetu może nastąpić na podstawie prawomocnego orzeczenia niezależnego, bezstronnego i niezawisłego sądu w toku sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy. Izba Dyscyplinarna nie ma żadnej z tych właściwości.
  • o losie sędziów, którym Konstytucja gwarantuje nieusuwalność w tzw. Izbie Dyscyplinarnej decyduje - jak wskazał Sąd Apelacyjny - "wąska grupa osób, dobranych na podstawie krótkotrwałego niemerytorycznego konkursu przed Krajową Radą Sądownictwa powołaną w zakwestionowany przez Sąd Najwyższy i sądy powszechne sposób, z powodu jawnych zależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej".

Sąd Apelacyjny wskazał też na "nadzwyczajne uprawnienia ID, odrębność organizacyjną i finansową, specjalne dodatki płacowe dla osób tam, zasiadających oraz zlecone jej zadania w zakresie polityki karania sędziów", które powodują, że nie jest ona sądem ale "rodzajem organu wyjątkowego", a jego członkom "brak immanentnej cechy osób tam powołanych czyli niezawisłości". Sąd podkreślił też, że ID powinna powstrzymać się od orzekania w sprawach dyscyplinarnych na podstawie postanowienia TSUE i uchwały SN. Nie może orzekać o sprawach dyscyplinarnych sędziów, a tym bardziej w sprawach o uchylenie immunitetu. "Sam fakt (...) wydania dokumentu, który nie stanowi orzeczenia sądu przez organ niebędący sądem jest wystarczający do uznania tego dokumentu za nieistniejący w porządku prawnym, nieskuteczny i nienaruszący immunitetu sędziego."

postanowienie SA w Warszawie z 24 lutego 2021 r., II AKz 1394/20 - rozpoznanie zażalenia na postanowienie SO w Warszawie z 18 listopada 2020 roku w sprawie VIII K 105/17.

pełna treść zanonimizowanego orzeczenia dostępna tutaj (pdf)

Wydane dziś postanowienie dotyczące sędziego Igora Tuleyi komentuje sędzia Bartłomiej Przymusiński rzecznik prasowy IUSTITIA Stowarzyszenie Sędziów Polskich
- To orzeczenie pokazuje, że dni Izby Dyscyplinarnej są policzone. Izba ta nie jest uznawana przez sądy w Polsce. Po tym orzeczeniu prezes Sądu Okręgowego w Warszawie, który odsunął sędziego Igora Tuleyę od orzekania, powinien się wytłumaczyć ze swojej decyzji, a być może ponieść za nią konsekwencje.

Dodaje:
- Czas najwyższy zabrać się za porządki w wymiarze sprawiedliwości i naprawić, to co zostało zepsute. We wtorek unijny Trybunał Sprawiedliwości zajmie się konkursami do Sądu Najwyższego przeprowadzonymi z pomocą upolitycznionej KRS. Jeżeli TSUE podzieli opinię rzecznika rzecznika generalnego TSUE Tanczewa to należy się spodziewać wskazania wad w stworzonym przez obóz rządzacy systemie organizacji wymiaru sprawiedliwości. To jak szybko te wady zostaną usunięte, będzie zależeć od NSA, który dostanie od TSUE odpowiedzi na swoje pytania - przewiduje rzecznik Iustitii.

PRZYPOMINAMY
2 marca 2021 roku Trybunał Sprawiedliwości UE ogłosi wyrok w sprawie pytań prejudycjalnych skierowanych do niego przez Naczelny Sąd Administracyjny, a dotyczących odwołań sędziów, których kandydatury do Sądu Najwyższego nie zostały przedstawione Prezydentowi RP przez Krajową Radę Sądownictwa*.

Adwokat Marcjanna Dębska, adwokat Michał Gajdus i Łukasz Bucki aplikant adwokacki reprezentują sędziów w postępowaniu przed TSUE po wydaniu w tej sprawie opinii przez rzecznika generalnego TSUE Tanczewa tak komentowali:

- Strategia obecnej władzy, która usiłowała uniemożliwić kandydatom sądową kontrolę powołań do Sądu Najwyższego i obsadzenie go swoimi nominatami bez jakiejkolwiek weryfikacji, okazała się nieskuteczna.

- Rzecznik generalny wprost stwierdził, że w związku ze "szczególną sytuacją w Polsce", czyli mówiąc wprost zamachem na praworządność, na przeszkodzie temu stoją przepisy prawa unijnego.


Przypomnijmy, czego dotyczyła ta sprawa.
W ramach tzw. reformy wymiaru sprawiedliwości władza najpierw zagwarantowała sobie obsadzenie składu organu, który dokonuje wyboru kandydatów na sędziów i następnie przedstawia je Prezydentowi RP. Kiedy okazało się, że wielu sędziów, tzw. kamikadze, zdecydowało się wystartować w konkursach na stanowiska sędziowskie do Sądu Najwyższego i do tzw. Izby Dyscyplinarnej, a następnie złożyło odwołania od negatywnych uchwał KRS, władze polityczne zaczęły się niepokoić, że proces „przejmowania” Sądu Najwyższego znacznie się opóźni.  Tym bardziej że Naczelny Sąd Administracyjny, do którego wpłynęły odwołania sędziów, najpierw wstrzymał wykonanie uchwał KRS (co zostało przez KRS i Prezydenta zignorowane), a następnie wystąpił do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z pytaniami prejudycjalnymi dotyczącymi prawa kandydatów na sędziów do rzetelnego procesu nominacyjnego.

Co wówczas zrobiła władza polityczna?

Zmieniła pośpiesznie ustawę, usuwając prawo kandydatów na sędziów do odwołania i nakazując NSA umorzenie już toczących się postępowań odwoławczych. Celem, który przyświecał ustawodawcy, było niewątpliwie umorzenie również postępowań wszczętych przed TSUE. Trybunał Sprawiedliwości nie może bowiem rozpoznawać spraw, które przed sądem krajowym zostały umorzone.

Naczelny Sąd Administracyjny nie ugiął się jednak pod presją, pominął przepisy nowelizacji i zadał Trybunałowi kolejne pytania, sprowadzające się do tego, czy nadal ma orzekać w sprawie wniesionych odwołań.

Cytaty z https://wyborcza.pl/7,162657,26618332,wladza-nie-moze-obsadzic-sadu-najwyzszego-swoimi-nominatami.html

*Sprawa, w której będzie ogłoszony wyrok w TSUE ma sygn C-824/18 A.B.,C.D,E.F,G.H,I.J przeciwko Krajowej Radzie Sądownictwa (przy udziale Rzecznika Praw Obywatelskich i Prokuratora generalnego).

pełna treść zanonimizowanego orzeczenia dostępna tutaj (pdf)

Komunikaty

Media