Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” przygotowało opinię w sprawie wykonania ustawy z dnia 10 czerwca 2014 r. o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych.
Stowarzyszenie wydało opinię w związku z faktem, że muszą obecnie trwać prace nad rozporządzeniem, które w wykonaniu ww. ustawy przywróci zniesione przez ministra Jarosława Gowina sądy. Opinię wydało już obecnie, aby mogła ona być wykorzystana podczas prac nad rozporządzeniem, jako że opiniowanie rozporządzenia już po napisaniu całego projektu może być spóźnione, a prawdopodobieństwo uwzględnienia stanowiska "Iustitii" będzie wówczas nikłe.
Ponadto opublikowany już projekt zarządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie zniesienia i utworzenia niektórych wydziałów w sądach rejonowych oraz zmieniającego zarządzenie w sprawie utworzenia wydziałów w sądach rejonowych, które ma być wydane na podstawie art. 19 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2013 r. poz. 427, z późn. zm.) dowodzi, że zamiarem Ministra Sprawiedliwości jest przywrócenie tylko tych 41 sądów rejonowych, do których przywrócenia w sposób bezwzględny zobowiązuje ministra ustawa. Z pozostałych, co do których decyzja w przedmiocie przywrócenia należy do Ministra Sprawiedliwości, nie miałby być przywrócony ani jeden. Potwierdzają to publiczne wypowiedzi podsekretarza stanu Wojciecha Hajduka, który podawał takie same informacje.
Powyższe zapowiedzi w pełni korespondują ze stanowiskiem Ministerstwa prezentowanym w toku prac Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka Sejmu RP. Podczas tych prac przedstawiciele Ministerstwa sprzeciwiali się, niestety, całemu projektowi ustawy, a następnie w swoich wypowiedziach dążyli do tego, by jak najwięcej sądów pozostało zniesionych. Budziło to obawy, że Minister Sprawiedliwości będzie dążył do jak najszerszego utrzymania w sądownictwie szerokich, negatywnych skutków tzw. „reformy Gowina”. Obawy te się sprawdzają.
Oto treść opinii.
Stowarzyszenie wyraża stanowisko, że konieczne i możliwe są następujące zmiany struktury sądów rejonowych.
I. Na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 14 marca 2014 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2013 r. poz. 427, z późn. zm.) w związku z art. 10 § 1a ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2013 r. poz. 427, z późn. zm.) przywrócone muszą zostać Sądy Rejonowe w Brzezinach, Chodzieży, Choszcznie, Dąbrowie Tarnowskiej, Działdowie, Gostyniu, Grajewie, Kamiennej Górze, Kościerzynie, Krasnymstawie, Krotoszynie, Leżajsku, Lwówku Śląskim, Łęczycy, Nakle n. Notecią, Nisku, Nowym Tomyślu, Obornikach, Oleśnie, Opatowie, Opolu Lubelskim, Piszu, Pleszewie, Przeworsku, Pułtusku, Rawie Mazowieckiej, Rawiczu, Rykach, Sierpcu, Słupcy, Sokołowie Podlaskim, Staszowie, Strzelcach Krajeńskich, Suchej Beskidzkiej, Śremie, Tucholi, Wolsztynie, Wrześni, Wysokiem Mazowieckiem, Złotowie i Zwoleniu - o obszarach w granicach sprzed 1 stycznia 2013 r., przy czym zasadne jest powiększenie obszarów właściwości Sądów Rejonowych w Krasnymstawie, Lwówku Śląskim i Opatowie.
II. Na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 14 marca 2014 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2013 r. poz. 427, z późn. zm.) w związku z art. 10 § 1b ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2013 r. poz. 427, z późn. zm.) przywrócone powinny zostać Sądy Rejonowe w Biskupcu, Bytowie, Golubiu-Dobrzyniu, Głubczycach, Jaworze, Kamieniu Pomorskim, Lidzbarku Warmińskim, Łobzie, Miastku, Mogilnie, Strzelinie, Sulęcinie, Wąbrzeźnie, Włodawie, Wołowie, Wschowie i Żninie - o obszarach w granicach sprzed 1 stycznia 2013 r., przy czym zasadne jest powiększenie obszarów właściwości Sądów Rejonowych w Bytowie, Włodawie i Żninie.
III. Na podstawie art. 10 § 1a ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2013 r. poz. 427, z późn. zm.) utworzone powinny zostać Sądy Rejonowe w Miechowie, Pińczowie i Sławnie, przy czym zasadna jest zmiana obszarów ich właściwości przez ich powiększenie w stosunku do stanu sprzed 1 stycznia 2013 r.
IV. Na podstawie art. 10 § 1a ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2013 r. poz. 427, z późn. zm.) utworzone powinny zostać Sądy Rejonowe w Ostrzeszowie, Włoszczowie, Brzozowie, Lubaczowie, Lipsku, Szydłowcu, Kolbuszowej i Radziejowie, o obszarach w granicach sprzed 1 stycznia 2013 r., jeżeli wpływ spraw podlegających ocenie do tych sądów w roku 2013 przekroczył 5.000.
V. na podstawie art. 10 § 1b ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych utworzone powinny zostać Sądy Rejonowe w Nowym Mieście Lubawskim, Nidzicy, Rypinie i Miliczu, a niezależnie od wniosku z pkt. III, w Sławnie (w przypadku odmowy zmiany jego obszaru), o obszarach w granicach sprzed 1 stycznia 2013 r., jeżeli wpływ spraw podlegających ocenie do tych sądów w roku 2013 przekroczył 5.000.
Objaśnienie mapy:
Kolor niebieski - sądy, które spełniały kryteria populacji i wpływu w 2012 r. i będą przywrócone na mocy ustawy (żółte gwiazdki oznaczają sądy, które powinny ponadto mieć zwiększone obszary),
Kolor zielony - sądy, które spełniały kryterium wpływu w 2012 r. i minister może je przywrócić (gwiazdki oznaczają sądy, które powinny mieć zwiększone obszary; błękitna oznacza, że wówczas sądy spełniłyby również kryteria populacji i zgodnie z ustawą powinny zostać utworzone, żółta, że sąd by tego kryterium nie spełnił),
Kolor czerwony - sądy, które spełniały kryteria populacji w 2012 i 2013 r., a kryterium wpływu spełniły w 2013 r. i zgodnie z ustawą powinny zostać utworzone, ale minister mimo to może odmawiać ich utworzenia,
Kolor żółty - sądy, które spełniły kryterium wpływu w 2013 r. i zgodnie z ustawą minister może je utworzyć (błękitna gwiazdka oznacza sąd, który powinien mieć zwiększony obszar, a wówczas spełniłby również kryterium populacji i zgodnie z ustawą powinien zostać utworzony),
Kolor czarny - sądy nie spełniające kryterium wpływu (błękitna gwiazdka oznacza sądy, które powinny mieć zwiększone obszary, a wówczas spełniłyby i kryterium wpływu, i kryterium populacji).
I. Sądy objęte przywróceniem obligatoryjnym na podstawie przepisów przejściowych.
Według danych posiadanych przez Stowarzyszenie, spośród 79 sądów zniesionych przez Jarosława Gowina, 41 podlegać będzie obligatoryjnemu przywróceniu. Takie dane zostały przedłożone przez Ministerstwo Sprawiedliwości Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka Sejmu RP podczas prac nad ustawą. Zakładamy, że są to dane rzetelne i że tymi danymi kierować się będzie Minister Sprawiedliwości. W takiej zaś sytuacji nie musimy wypowiadać się na temat ww. sądów, ponieważ niezależnie od woli Ministra muszą one odzyskać samodzielny byt, przeciwna decyzja byłaby złamaniem ustawy.
Lista sądów podlegających obligatoryjnemu przywróceniu (powyżej 50.000 ludności i powyżej 5.000 spraw rocznie) wygląda według owych danych następująco:
Sąd przywracany Przejmujący Ludność Wpływ spraw
okręg bydgoski
SR w Nakle n. Notecią Szubin 58885 8 724
SR w Tucholi Świecie 89870 11 573
okręg elbląski i płocki
SR w Działdowie Mława 66736 7 667
okręg gdański
SR w Kościerzynie Kartuzy 70742 8 252
okręg gorzowski
SR w Strzelcach Kraj. Gorzów Wlkp. 50686 8 206
okręg jeleniogórski
SR w Kamiennej Górze Jelenia Góra 56920 7 884
SR w Lwówku Śląskim Lubań 52329 7 280
okręg kaliski
SR w Krotoszynie Ostrów Wlkp. 77994 8 190
SR w Pleszewie Jarocin 63225 5 608
okręg kielecki
SR w Opatowie Ostrowiec Święt. 63211 6 930
SR w Staszowie Sandomierz 74126 5 983
okręg koniński
SR w Słupcy Konin 80769 7 750
okręg krakowski
SR w Suchej Beskidzkiej Wadowice 84019 5 820
okręg lubelski
SR w Opolu Lubelskim Kraśnik 82133 8 316
SR w Rykach Puławy 58833 7 228
okręg łomżyński
SR w Grajewie Łomża 59236 5 787
SR w Wysokiem Maz. Zambrów 59471 5 223
okręg łódzki
SR w Brzezinach Łódź-Widzew 60593 7 022
SR w Łęczycy Kutno 66945 8 986
SR w Rawie Mazowieckiej Skierniewice 58674 6 213
okręg olsztyński
SR w Piszu Szczytno 58354 6 594
okręg opolski
SR w Oleśnie Kluczbork 66104 5 294
okręg ostrołęcki
SR w Pułtusku Wyszków 71059 9 073
okręg płocki
SR w Sierpcu Płock 62193 8 024
okręg poznański
SR w Chodzieży Wągrowiec 78355 9 222
SR w Gostyniu Leszno 84649 7 810
SR w Nowym Tomyślu Grodzisk Wlkp. 73746 8 298
SR w Obornikach Szamotuły 58659 8 761
SR w Rawiczu Leszno 60448 5 343
SR w Śremie Kościan 89037 10 439
SR w Wolsztynie Grodzisk Wlkp. 56587 5 491
SR we Wrześni Środa Wlkp. 86289 12 587
SR w Złotowie Piła 80158 9 974
okręg przemyski
SR w Przeworsku Jarosław 79355 6 165
okręg radomski
SR w Zwoleniu Kozienice 75230 7 291
okręg rzeszowski
SR w Leżajsku Łańcut 70230 5 627
okręg siedlecki
SR w Sokołowie Podlaskim Węgrów 56610 6 358
okręg szczeciński
SR w Choszcznie Myślibórz 50348 8 784
okręg tarnobrzeski
SR w Nisku Stalowa Wola 75175 6 095
okręg tarnowski
SR w Dąbrowie Tarnowskiej Tarnów 82629 6 145
okręg zamojski
SR w Krasnymstawie Zamość 69480 8 092
Wychodząc z założenia, że wszystkie powyższe sądy zostaną obowiązkowo przywrócone, Stowarzyszenie nie widzi potrzeby argumentowania, dlaczego powinno to nastąpić.
Co do powyższych sądów mamy jedynie następujące uwagi.
Sąd Rejonowy w Działdowie po przywróceniu powinien powrócić z okręgu płockiego do okręgu elbląskiego, gdyż leży w województwie warmińsko-mazurskim. Sąd ten, położony na styku kilku okręgów, w swojej 25-letniej historii (utworzony został w 1989 r., wówczas w województwie ciechanowskim) należał już do czterech okręgów i należałoby zakończyć definitywnie jego peregrynacje, anulując ostatnią zmianę, kłopotliwą dla wszystkich (Sąd Okręgowy w Płocku nie był przygotowany na przyjęcie na swój obszar nowego sądu rejonowego, w szczególności kadrowo - nie uwzględniono większego wpływu spraw).
Należy rozważyć przeniesienie do właściwości Sądu Rejonowego w Lwówku Śląskim miasta Świeradów Zdrój. Miasto to leży w powiecie lwóweckim, co wiąże się oczywiście z lokalizacją w Lwówku Śląskim takich jednostek jak powiatowa komenda policji, urząd skarbowy, ośrodek pomocy społecznej, urząd stanu cywilnego czy inne instytucje, których działalność ma rozmaitą styczność z sądem. Tymczasem Świeradów Zdrój należy do właściwości Sądu Rejonowego w Lubaniu, niezgodnie z przynależnością do powiatu, a taka rozbieżność zawsze stanowi utrudnienie i dla obywateli, i dla instytucji (np. konieczność współdziałania w sprawach z terenu Świeradowa Zdroju prokuratury z Lubania z komendą policji z Lwówka). Ponadto Sąd Rejonowy w Lubaniu jest większy od Sądu Rejonowego w Lwówku Śląskim (i przejął ten sąd po likwidacji), zatem przeniesienie Świeradowa wyrówna wielkość sądów.
W przypadku Sądu Rejonowego w Opatowie należałoby rozważyć zwiększenie jego obszaru przez przyłączenie do niego gmin Łagów i Nowa Słupia, a w zamian za to przenieść gminę Ćmielów do Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim. Gmina Ćmielów należy do powiatu ostrowieckiego, zatem celowe jest ujednolicenie obszaru właściwości sądu z obszarem powiatu (jest to taka sama sytuacja, jak w opisanym wyżej przypadku Świeradowa Zdroju) i przeniesienie Ćmielowa do obszaru sądu w Ostrowcu.
Natomiast za jedną gminę przekazaną z sądu w Opatowie do sądu w Ostrowcu, przenieść można z sądu w Ostrowcu do sądu w Opatowie dwie gminy - Łagów i Nowa Słupia, w efekcie różnica wielkości między sądami w Opatowie i Ostrowcu się zmniejszy. Gminy Łagów i Nowa Słupia leżą w powiecie kieleckim i celowo nie zostały włączone do kieleckiego sądu. Jest on i tak bardzo duży, poza tym mieszkańcom tych gmin łatwiej dojechać do pobliskiego mniejszego Opatowa niż do centrum Kielc, a tak czy inaczej instytucje powiatu w ich przypadku mieszczą się w innym mieście niż sąd.
W przypadku Sądu Rejonowego w Słupcy i Sądu Rejonowego we Wrześni można rozważyć przeniesienie gminy Pyzdry z sądu w Słupcy do sądu we Wrześni. Oba te sądy spełniają z dużym zapasem wymagane kryteria wielkości, a przy tym gmina Pyzdry leży w powiecie wrzesińskim, należy zaś do obszaru sądu w Słupcy, co powoduje zbędną niezgodność właściwości instytucji, jak w przypadku Świeradowa Zdroju.
W przypadku Sądu Rejonowego w Krasnymstawie należy przenieść do tego sądu gminy Izbica, Gorzków, Rudnik i Żółkiewka. Wszystkie te gminy leżą w powiecie krasnostawskim, natomiast przed „reformą Gowina” należały do obszaru właściwości dużo większego Sądu Rejonowego w Zamościu. Było to skutkiem błędnych decyzji, a mianowicie nieuporządkowania pozostałości podziałów terytorialnych sprzed reformy administracyjnej z 1998 r. Okoliczność ta stała się jednym z pretekstów likwidacji sądu w Krasnymstawie i przyłączenia go do sądu w Zamościu. Przywracając sąd w Krasnymstawie i wyłączając jego obszar z właściwości sądu w Zamościu, należałoby skorzystać z okazji i przekazać sądowi w Krasnymstawie cały obszar jego powiatu, co odciąży dużo większy sąd w Zamościu i będzie z oczywistych przyczyn dogodniejsze dla obywateli opisanych gmin.
II. Sądy objęte przywróceniem fakultatywnym na podstawie przepisów przejściowych.
Lista sądów objętych fakultatywną możliwością ich przywrócenia według tych samych danych, którymi posłużono się wyżej, liczy 17 sądów niżej wskazanych.
Sąd oceniany Przejmujący Ludność Wpływ spraw
okręg bydgoski
SR w Mogilnie Inowrocław 46929 6 029
SR w Żninie Szubin 46212 5 513
okręg gorzowski
SR w Sulęcinie Międzyrzecz 42453 6 995
okręg legnicki
SR w Jaworze Złotoryja 46984 6 995
okręg lubelski
SR we Włodawie Chełm 47386 5 661
okręg olsztyński
SR w Biskupcu Mrągowo 37597 5 178
SR w Lidzbarku Warm. Bartoszyce 43088 6 014
okręg opolski
SR w Głubczycach Prudnik 48217 5 798
okręg słupski
SR w Bytowie Lębork 48553 5 340
SR w Miastku Słupsk 37003 7 228
okręg szczeciński
SR w Kamieniu Pomorskim Świnoujście 41692 6 188
SR w Łobzie Gryfice 38408 6 923
okręg toruński
SR w Golubiu-Dobrzyniu Brodnica 45401 5 767
SR w Wąbrzeźnie Chełmno 40212 5 662
okręg wrocławski
SR w Strzelinie Oława 47784 6 451
SR w Wołowie Środa Śląska 47799 6 445
okręg zielonogórski
SR we Wschowie Nowa Sól 39349 7 071
Stowarzyszenie uważa za konieczne przywrócenie wszystkich sądów z powyższej listy. Ich zniesienie uważaliśmy za decyzję błędną i nieznajdującą uzasadnienia.
Wskazujemy poniżej konkretne okoliczności dotyczące niektórych z wymienionych sądów.
W przypadku Sądu Rejonowego w Mogilnie zwracamy uwagę, że przyłączono go do Sądu Rejonowego w Inowrocławiu, który jest sądem stosunkowo dużym, zatem dodatkowe zwiększanie go o „wydziały zamiejscowe” nie jest celowe organizacyjnie.
Sąd Rejonowy w Żninie ma obszar właściwości określony w sposób wątpliwy. Obejmuje cztery z sześciu gmin powiatu żnińskiego. Dwie pozostałe gminy, Barcin i Łabiszyn, należą do Sądu Rejonowego w Szubinie, do którego minister Jarosław Gowin przyłączył i sąd w Żninie, i sąd w Nakle nad Notecią (przywracany obligatoryjnie). Tymczasem Szubin leży w powiecie nakielskim, nie jest obecnie miastem powiatowym (był nim do 1975 r., w 1998 r. powiatu szubińskiego nie przywrócono), za to tamtejszy sąd obejmował formalnie po „reformie Gowina” aż trzy sądy i dwa powiaty. Podział sądów jest tu pozostałością podziału administracyjnego z czasów wczesnego PRL. Gdyby Sąd Rejonowy w Żninie obejmował cały powiat żniński, łącznie z Barcinem i Łabiszynem, jego przywrócenie byłoby obligatoryjne, gdyż spełniałby oba kryteria wielkości (ludnościowe i ilości spraw). Nonsensem zaś będzie sytuacja, w której Żnin, miasto powiatowe, podporządkowany byłby sądowi leżącemu w powiecie sąsiednim, i to nawet nie w jego siedzibie.
W przypadku Sądu Rejonowego w Jaworze na uwagę zasługuje aktywność tamtejszych czynników społecznych - Stowarzyszenie otrzymało kilka apeli o wsparcie ich starań o przywrócenie sądu. Należy też zauważyć, że w powiecie jaworskim leży miasto Bolków, które jako jedyne z tego powiatu przydzielone jest do Sądu Rejonowego w Kamiennej Górze, a więc leżącego w innym powiecie (i innym okręgu sądowym). Należałoby rozważyć, do którego sądu miasto to powinno należeć. W przypadku przyłączenia go do Sądu Rejonowego w Jaworze sąd ten miałby spełnione obligatoryjne warunki przywrócenia.
Obszar Sądu Rejonowego we Włodawie powinien z pewnością zostać zwiększony przez włączenie do niego gminy Hanna, leżącej również w powiecie włodawskim. Gmina ta od lat należy do znacznie większego Sądu Rejonowego w Chełmie (jako jedyna z powiatu włodawskiego), co jest również pozostałością dawnych podziałów, a zarazem wynikiem wyłącznie błędu, ponieważ nie uporządkowano należycie właściwości sądów we Wlodawie i Chełmie po przywróceniu powiatów. Przy wyłączaniu sądu we Włodawie z obszaru sądu w Chełmie należałoby więc skorzystać ze sposobności i przenieść do przywracanego sądu we Włodawie również gminę Hanna.
Co do Sądu Rejonowego w Biskupcu należy podnieść, że zaledwie 10 lat temu, w 2004 r. z obszaru Sądu Rejonowego w Biskupcu wydzielono Sąd Rejonowy w Mrągowie. Doszło zatem do sytuacji, w której po 9 latach istnienia obu tych sądów zlikwidowano z kolei Sąd Rejonowy w Biskupcu i włączono go do Sądu Rejonowego w Mrągowie (niedawna filia stała się siedzibą główną, a siedziba główna filią).
W przypadku Sądu Rejonowego w Głubczycach, który przyłączono do sądu w Prudniku, należy zwrócić uwagę, że te dwa miasta są ze sobą źle skomunikowane: łączą je tylko drugorzędne drogi, a rozdziela je obszar doliny Osobłogi należący do Czech, który trzeba okrążać, jeżdżąc między tymi miastami.
W okręgu słupskim ma miejsce osobliwa sytuacja: Sąd Rejonowy w Miastku powstał w 2004 r. i wydzielony został z Sądu Rejonowego w Bytowie. Oba te sądy leżą w powiecie bytowskim (powiat miastecki istniał do 1975 r. i nie został w 1998 r. przywrócony). W 2004 r. sąd w Bytowie został podzielony na dwie jednostki z uwagi na duży wpływ spraw. Tymczasem likwidacyjne decyzje ministra Jarosława Gowina doprowadziły do tego, że sąd w Miastku przyłączono do i tak bardzo dużego w Słupsku, a sąd w Bytowie do sądu w Lęborku, pozostawiając duży powiat bytowski całkowicie bez sądu, za to z dwoma „filiami” sądów położonych w sąsiednich powiatach. Powstała jedyna taka sytuacja w Polsce, dowodząca nieracjonalności reformy, bo jeśli już coś chciano zmieniać, to można było sądy rozdzielone w 2004 r. połączyć z powrotem w jeden, a nie likwidować oba.
Przy przywracaniu sądu w Bytowie, który powinien zostać wyłączony z sądu w Lęborku, należałoby wraz z dotychczasowym obszarem tego sądu wyłączyć z lęborskiego obszaru także gminę Czarna Dąbrówka, która leży w powiecie bytowskim i jej przynależność do i tak większego sądu w Lęborku nie znajduje uzasadnienia. Dodanie tej gminy do obszaru Sądu Rejonowego w Bytowie zwiększyłoby jego populację powyżej 50.000 ludności, a więc przywrócenie sądu stałoby się obligatoryjne.
Ponadto odległość między Lęborkiem a Bytowem przekracza 60 km, a więc zgodnie z przepisami sędziemu, który miałby „w ramach tego samego sądu” dojechać z miasta do miasta np. na zastępstwo, przysługiwałoby prawo do noclegu w hotelu (połączeń tak odległych sądów dokonano pięciu, z czego w trzech przypadkach przywrócenie zniesionego sądu jest i tak obowiązkowe).
W przypadku Sądu Rejonowego w Kamieniu Pomorskim należy zwrócić uwagę na brak należytej komunikacji z sądem w Świnoujściu, do którego przyłączono sąd w Kamieniu. Świnoujście leży nie tylko daleko, ale przy tym na wyspie, zatem konieczne jest korzystanie z połączenia promowego, które w tym przypadku sprawia, że jest to najgorsza komunikacja między sądem zniesionym a przejmującym w całej Polsce. Poza tym należy zauważyć, że Kamień Pomorski jest uzdrowiskiem, którego faktyczna populacja jest przez cały rok wyraźnie większa od ilości stałych mieszkańców (sąd ma też na swoim terenie inne gminy prowadzące leczenie uzdrowiskowe), a w sezonie letnim zaludnienie obszaru tego nadmorskiego sądu rośnie niepomiernie, co ma znaczenie np. dla wpływu spraw karnych.
Sąd Rejonowy w Łobzie istnieje od początku przynależności tego miasta do Polski i był taki okres, że był to najmniejszy sąd w Polsce (obecnie tak nie jest), ale nawet wtedy znoszony nie był z przyczyn geograficznych i demograficznych. Łobez z Gryficami, gdzie leży sąd przejmujący, łączą tylko drugorzędne drogi, przebiegające prostopadle do głównych ciągów komunikacyjnych, a odległość między tymi miastami jest dość znaczna.
W okręgu toruńskim Sąd Rejonowy w Golubiu-Dobrzyniu utworzono w 1990 r., wyłączając go z obszaru Sądu Rejonowego w Wąbrzeźnie, gdyż uznano, że sąd w Wąbrzeźnie jest za duży i celowe jest rozdzielenie go. Natomiast w czasie „reformy Gowina” zlikwidowano oba te sądy jako „za małe”, przyłączając je odpowiednio do sądów w Brodnicy i Chełmnie. Ta sytuacja, podobna do działań podjętych w przypadku Bytowa i Miastka, zaprzeczała w oczywisty sposób sensowi wcześniejszej decyzji.
W przypadku Sądu Rejonowego w Wołowie również występuje problem braku należytej komunikacji z sądem w Środzie Śląskiej, do którego przyłączono ten sąd. Miasta leżą po dwóch stronach Odry, a mosty na rzece są od nich odległe, jeździć trzeba okrężną drogą.
Sąd Rejonowy we Wschowie natomiast przyłączono do sądu w Nowej Soli, w sytuacji, gdy względy komunikacyjne również przemawiały przeciwko połączeniu. Jedyna sensowna możliwość dojazdu (poza złej jakości drogami wiejskimi) prowadzi przez Głogów, a więc miasto, w którym również jest sąd i to należący do innego okręgu. To właśnie było powodem istnienia odrębnego sądu we Wschowie. Odległość jest tak znaczna, że zgodnie z przepisami sędziemu, który miałby „w ramach tego samego sądu” dojechać z miasta do miasta, przysługiwałby zgodnie z przepisami u.s.p. nocleg w hotelu, podobnie jak w przypadku Bytowa i Lęborka - jest to drugi taki przypadek w grupie sądów do fakultatywnego przywrócenia.
III. Sądy, które powinny być przywrócone na podstawie nowej treści ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych w granicach innych niż dotychczasowe.
W Polsce istnieją trzy sądy rejonowe, które powinny zostać przywrócone ze zmianą obszaru ich działania. Mają one bowiem źle określone obszary działania, które wymagają istotnej zmiany. Są to Sądy Rejonowe w Pińczowie, Sławnie i Miechowie.
Przepisy wprowadzające ustawę zmieniającą u.s.p. nie zabraniają Ministrowi Sprawiedliwości utworzenia nawet z chwilą wejścia w życie ustawy sądu spełniającego kryteria ustawowe, choćby był on w innym kształcie niż przed „reformą Gowina”. Przepisy przewidują jedynie obowiązek przywrócenie tych sądów, co do których w ich dotychczasowym obszarze jest to obowiązkowe lub możliwe. Jeżeli nie jest - można podjąć inne decyzje.
Sąd oceniany Przejmujący Ludność Wpływ spraw
okręg kielecki
SR w Kazimierzy Wielkiej Busko Zdrój 35540 2 831
SR w Pińczowie Busko Zdrój 41126 4 504
okręg koszaliński
SR w Sławnie Koszalin 29094 4 368
okręg krakowski
SR w Miechowie Kraków-Śródmieście 50327 4 610
Pierwsza sytuacja dotyczy Sądu Rejonowego w Pińczowie i Sądu Rejonowego w Kazimierzy Wielkiej. Sąd Rejonowy w Pińczowie obejmował kiedyś obszar właściwości obu tych sądów, a w 1990 r. wydzielono z jego obszaru Sąd Rejonowy w Kazimierzy Wielkiej w odrębną jednostkę. Było to błędem, gdyż Sąd Rejonowy w Kazimierzy Wielkiej był za mały, bardzo odległy od kryteriów samodzielnego funkcjonowania i obecna decyzja o zniesieniu tego sądu była słuszna. Jednakże należało przywrócić stan poprzedni, tj. przyłączyć ten sąd na powrót do Sądu Rejonowego w Pińczowie jako jego wydziały zamiejscowe; powstałby sąd spełniający wszelkie wymogi ustawowe (ponad 76.000 mieszkańców i ponad 7.000 spraw wpływu rocznie).
Natomiast minister Jarosław Gowin, dążąc do zniesienia jak największej ilości sądów, wykorzystał ów niepotrzebny podział jako pretekst i zniósł zarówno sąd w Kazimierzy Wielkiej, jak i sąd w Pińczowie, przyłączając oba do Sądu Rejonowego w Busku Zdroju. Utworzył wielki, niefunkcjonalny sąd obejmujący aż trzy siedziby.
Należy też zauważyć, że w wyniku „reformy Gowina” powstało sześć sądów „potrójnych”, utworzonych przez przyłączenie dwóch zniesionych sądów do jednego (poza Buskiej Zdrojem były to Grodzisk Wielkopolski, Jarosław, Kozienice, Leszno i Szubin). Żaden z tych „zespołów” nie pozostanie obecnie w jego przejściowym, niefortunnym kształcie: w przypadku Grodziska Wielkopolskiego i Leszna obligatoryjnie przywrócić trzeba wszystkie przyłączone do nich sądy, w przypadku Szubina jedno przywrócenie sądu jest obligatoryjne, a drugie fakultatywne, w przypadku Jarosławia i Kozienic jest po jednym przywróceniu obligatoryjnym. Tylko Sąd Rejonowy w Busku Zdroju pozostałby więc po owym reformatorskim zamieszaniu jako jedyny w Polsce sąd „potrójny”, swoisty pomnik nieudanej reformy, istniejący wskutek tego, że sąd w Pińczowie podzielono na dwa sądy, aby potem oba zlikwidować.
Stąd Stowarzyszenie wnioskuje przywrócenie Sądu Rejonowego w Pińczowie i przyłączenie do niego, a nie do Sądu Rejonowego w Busku Zdroju, zniesionego sądu w Kazimierzy Wielkiej jako jego wydziałów zamiejscowych. Utworzy to sąd spełniający oba ustawowe kryteria.
Druga nietypowa sytuacja dotyczy Sądu Rejonowego w Sławnie. Jest ona reminiscencją podziału administracyjnego Polski na 49 województw. W tamtym czasie obecny powiat sławieński należał w połowie do województwa koszalińskiego (miasto Darłowo, gmina Darłowo i gmina Malechowo), a w połowie do słupskiego (gmina Postomino, miasto Sławno i gmina Sławno). Te dwie części powiatu są pod względem ludności niemal równe (liczą po 29.000 mieszkańców, z niewielkim odchyleniem), a więcej spraw sądowych z racji nadmorskiego położenia (miejscowość wczasowa, port) generuje Darłowo.
Tymczasem Sąd Rejonowy w Sławnie utrzymywano przez cały czas jako sąd tylko dla połowy powiatu, tj. dla jego dawnej „części słupskiej” (Sławno i Postomino). Nigdy nie przyłączono do niego „części koszalińskiej” (Darłowo i Malechowo), która należała do Sądu Rejonowego w Koszalinie. Był to oczywisty błąd i znaczna uciążliwość dla mieszkańców Darłowa, którzy do dziś muszą jeździć na policję do Sławna, a do prokuratury do Koszalina, do urzędu skarbowego do Sławna, a do sądu do Koszalina, w całkowicie przeciwnych kierunkach. W sprawach dotyczących Darłowa i Malechowa funkcjonariusze tych instytucji muszą jeździć do sądu w Koszalinie, chociaż na miejscu też jest sąd. Do Sławna mieszkańcy Darłowa mają przy tym prawie dwa razy bliżej i ze Sławnem mają połączenie kolejowe (często jeżdżący pociąg-szynobus), podczas gdy z Koszalinem takiego połączenia nie ma, chyba, że... przez Sławno.
Fakt, że Sąd Rejonowy w Sławnie był za mały, posłużył ministrowi Gowinowi jako pretekst do jego zlikwidowania. Tymczasem gdyby sąd ten objął cały powiat sławieński, spełniłby z naddatkiem wszystkie kryteria istnienia sądu, gdyż liczyłby na swoim obszarze 58.000 mieszkańców, a ilość wpływających spraw z samej tylko „części słupskiej” wynosi ponad 4.300, zatem z całego powiatu byłaby to ilość rzędu 8.500 - 9.000 spraw rocznie.
Należy zatem wnioskować o przywrócenie Sądu Rejonowego w Sławnie, ale również w innym obszarze niż dotychczasowy, obejmującym cały powiat sławieński, zatem dwukrotnie większy i o odpowiednio większe populacji i wpływie spraw. Będzie to jedyne racjonalne rozwiązanie, które przy tym odciąży wielki Sąd Rejonowy w Koszalinie i zmniejszy zarówno koszty jego funkcjonowania, jak i realne koszty dla stron.
Należy też zauważyć wzrost wpływu spraw do Sądu Rejonowego w Sławnie, który miał miejsce w roku 2013. Stowarzyszenie uzyskało w drodze informacji publicznej dane o wpływie spraw cywilnych, karnych i rodzinnych do sądów rejonowych w 2012 i 2013 r. Według tych danych, do Sądu Rejonowego w Koszalinie (obejmującego Koszalin i Sławno) w roku 2013 wpłynęło o 20,92 % spraw więcej, niż w roku 2012 do odrębnych Sądów Rejonowych w Koszalinie i w Sławnie razem. Jeżeli ten wzrost był choćby względnie równomierny, to wpływ spraw cywilnych, karnych i rodzinnych do zniesionego Sądu Rejonowego w Sławnie przekroczył już 5.000. Oznacza to, że Sąd Rejonowy w Sławnie spełnił już kryteria fakultatywnego utworzenia nawet bez obszaru Darłowa i Malechowa.
Trzecia specyficzna sytuacja dotyczy Sądu Rejonowego w Miechowie. Sąd ten leży w sąsiedztwie Krakowa i przyłączono go do Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie. Tymczasem od wielu lat do Ministra Sprawiedliwości zgłaszane były wnioski, aby odciążyć Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia przez przekazanie kilku gmin z jego właściwości do Sądu Rejonowego w Miechowie. Chodzi o gminy leżące na północ od Krakowa i należące do obszaru właściwości Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia (Iwanowice, Skała, Słomniki i Sułoszowa, a być może również Michałowice).
Wnioski składane m. in. przez Prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie były w pełni racjonalne, ale były ignorowane przez poprzednich ministrów. Tymczasem praktyka przyłączania gmin leżących w dużych powiatach z siedzibami w wielkich miastach do sądów sąsiednich jest stosowana, aby mieszkańcy mieli łatwiejszy dojazd do sądu, a obciążenie sądów było równiejsze. Taką metodę z pełnym powodzeniem zastosowano w szerokim zakresie (obejmującym po kilka gmin) w celu zmniejszenia sądów rejonowych leżących w Częstochowie, Kielcach, Nowym Sączu, Olsztynie, Płocku, Radomiu, Tarnowie i Zielonej Górze, a powiększenia sądów sąsiednich. Wielokrotnie stosowano ją też w mniejszym zakresie, nie sposób tu wskazywać licznych przykładów. Absolutnie celowe byłoby zastosowanie jej również w przypadku Krakowa i Miechowa.
Gminy wchodzące w obszar Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia tworzą praktycznie eksklawę - niemal nie graniczą z obszarem największego krakowskiego sądu, bo rozdziela te tereny obszar właściwości Sądu Rejonowego dla Krakowa-Krowodrzy. Cztery pierwsze z gmin przylegają za to do obszaru sądu w Miechowie. Dojazd z tych gmin do Miechowa jest o wiele łatwiejszy niż dojazd przez zatłoczone wielkie miasto do sądów krakowskich (np. Słomniki leżą zaledwie 12 km od Miechowa, a do krakowskich sądów jest ponad dwa razy dalej). W Skale i Słomnikach funkcjonują zamiejscowe wydziały ksiąg wieczystych. W Skale nie jest to zresztą wydział sądu dla Krakowa-Śródmieścia, ale wydział obejmującego odległą część Krakowa Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podgórza, który na swoim normalnym obszarze właściwości nie ma żadnej gminy pozakrakowskiej. Powoduje to dodatkowe zamieszanie we właściwości sądów.
Przyłączenie sądu w Miechowie do sądu dla Krakowa-Śródmieścia nic nie poprawiło, ponieważ mieszkańcy wymienionych kilku gmin nadal muszą jeździć do sądu w Krakowie, a krakowski sąd jest tak duży, że nie odniósł żadnej korzyści z przyłączenia stosunkowo małego sądu w Miechowie. Sąd Rejonowy w Miechowie należałoby przywrócić i powiększyć o gminy wskazywane już niejednokrotnie przez kierownictwo krakowskiego sądu okręgowego. Wówczas spełniałby on, co ważne, oba warunki obligatoryjnego istnienia sądu - zarówno ludnościowy, jak i wpływu.
Alternatywnie, w przypadku gminy Sułoszowa możliwe byłoby przyłączenie jej do bardzo bliskiego Sądu Rejonowego w Olkuszu, co również odciążyłoby sąd krakowski.
IV. Sądy, które powinny być obligatoryjnie przywrócone na podstawie nowej treści ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych według danych z roku 2013.
Lista sądów, które nie były przewidziane do przywrócenia, składa się z 21 jednostek. Trzy z nich zostały już odrębnie omówione. Pozostałe 18 podzielić należy na dwie grupy - te, które mają powyżej 50.000 ludności na swoim terenie, ale nie spełniają kryterium 5.000 spraw wpływu i te, które nie spełniają żadnego kryterium przywrócenia.
Sądów mających na swoim obszarze 50.000 ludności jest 11, tu do omówienia pozostaje 10, gdyż odrębnie opisano sytuację Sądu Rejonowego w Miechowie.
Sąd oceniany Przejmujący Ludność Wpływ spraw
okręg kaliski
SR w Ostrzeszowie Kępno 55487 4 751
okręg kielecki
SR we Włoszczowie Jędrzejów 59267 4 800
okręg krośnieński
SR w Brzozowie Krosno 66502 4 453
okręg przemyski
SR w Lubaczowie Jarosław 57635 4 529
okręg radomski
SR w Lipsku Kozienice 51610 4 541
SR w Szydłowcu Przysucha 50877 4 703
okręg rzeszowski
SR w Ropczycach Dębica 73166 4 503
SR w Strzyżowie Rzeszów 62318 3 976
okręg tarnobrzeski
SR w Kolbuszowej Mielec 62846 4 684
okręg włocławski
SR w Radziejowie Aleksandrów Kuj. 50172 4 504
W przypadku tych sądów ustawa została tak sformułowana, aby nie było możliwości ich przywrócenia. Z góry przyjętym założeniem ustawy było bowiem przede wszystkim niedopuszczenie do przywrócenia wszystkich zniesionych w ramach „reformy Gowina” sądów. Jednakże należy zwrócić uwagę na konieczność stałego monitorowania wpływu spraw. Sądy rejonowe wskazane wyżej niekiedy znacznie przekraczają liczbę 50.000 mieszkańców na swoim terenie (np. sądy w Ropczycach, Brzozowie, Kolbuszowej i Strzyżowie). 5 z 11 sądów zniesionych, w tym wszystkie tu wskazane, leżą w województwie podkarpackim, co dowodzi, że cechą szczególną tamtego regionu jest mniejsza ilość spraw sądowych generowana przez tę samą populację. Mieszkańcy Podkarpacia zostali za to ukarani zniesieniem kilku sądów, co prowadzi do smutnego wniosku, że mniejsza konfliktowość obywateli oraz mniejsza przestępczość przyniosła im szkody, jeśli chodzi o realizację praw obywatelskich.
Ustawa jest tak sformułowana, by nawet w przypadku, gdyby ilość spraw wpływających do zniesionych sądów gwałtownie wzrosła i przez wiele lat utrzymywała się na wysokim poziomie, Minister Sprawiedliwości nie miał nigdy obowiązku ich przywrócenia mimo spełnienia wszystkich kryteriów samodzielnego istnienia przez taki sąd. Obowiązek taki ma tylko obecnie, na podstawie przepisu przejściowego, według stanu na rok 2012. Tymczasem wzrost wpływu ma miejsce ciągle, a niekiedy należy się go szczególnie spodziewać. Przykładowo na terenie Sądu Rejonowego w Lubaczowie utworzono przejście graniczne na Ukrainę, co bezsprzecznie zwiększa wpływ spraw karnych.
Wyrażamy więc pogląd, że w przypadku tych sądów należy cały czas sprawdzać, czy nie zaistniały (obecnie według danych za rok 2013) okoliczności uzasadniające ich utworzenie, tj, czy nie przekroczyły one wpływu 5.000 spraw rocznie. Jeśli przekroczyły, Minister Sprawiedliwości może je nie tyle przywrócić w sensie przepisów przejściowych ustawy, co na nowo utworzyć jako spełniające oba kryteria utawowe - 50.000 mieszkańców i 5.000 spraw. Uzyskane przez nas w drodze informacji publicznej dane statystyczne Ministerstwa Sprawiedliwości ukazują wzrost wpływu między rokiem 2012 (sądy niepołączone) a rokiem 2013 (sądy po połączeniu). Dane te mamy tylko w tej postaci, ponieważ Ministerstwo Sprawiedliwości w roku 2013 liczyło wpływ już łącznie. W niektórych z sądów wyżej wskazanych wzrost wpływu był następujący:
SR w Kępnie + zniesiony SR w Ostrzeszowie 31,85 %
SR w Jędrzejowie + zniesiony SR we Włoszczowie 8,07 %
SR w Krośnie + zniesiony SR w Brzozowie 17,04 %
SR w Jarosławiu + zniesione SR w Lubaczowie i Przeworsku 27,94 %
SR w Kozienicach + zniesione SR w Lipsku i Zwoleniu 10,99 %
SR w Przysusze + zniesiony SR w Szydłowcu 15,01 %
SR w Mielcu + zniesiony SR w Kolbuszowej 19,82 %
SR w Aleksandrowie Kujawskim + zniesiony SR w Radziejowie 18,92 %
Jeżeli więc te dane są rzetelne, a wzrost wpływu był proporcjonalny w obu łączonych sądach (przejmującym i zlikwidowanym), to stwierdzić trzeba, że Sądy Rejonowe w Ostrzeszowie, Włoszczowie, Brzozowie, Lubaczowie, Lipsku, Szydłowcu, Kolbuszowej i Radziejowie już spełniają warunki do samodzielnego, i to obligatoryjnego istnienia, ponieważ wpływ spraw w roku 2013 przekroczył w nich 5.000 spraw, a mają one wszystkie powyżej 50.000 mieszkańców na swoim terenie. Należy je więc, zgodnie z obecnym brzmieniem art. 10 § 1a ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych, utworzyć.
Będzie sytuacją bardzo niepożądaną i wskazującą na umyślne wykorzystywanie luki w ustawie (którą Stowarzyszenie dostrzegło, sygnalizowało i obawiało się nadużywania w tym zakresie prawa), gdyby zniesionemu sądowi obejmującemu obszar odrębnego powiatu minister odmawiał przywrócenia, mimo że na jego obszarze mieszka powyżej 50.000 mieszkańców i z jego obszaru wpływa powyżej 5.000 spraw. Czynić to mógłby na podstawie twierdzenia, że sąd rejonowy, do którego włączono sąd zniesiony, też spełnia kryteria ustawowe (bo oczywiście jest większy niż ustawa wymaga), a minister nie ma obowiązku „podzielenia” go. Tego typu argumentacja w pełni odpowiada przytaczanemu przez wiele osób po „reformie Gowina” ironicznemu stwierdzeniu, że można utworzyć Sąd Rejonowy w Warszawie obejmujący całą Polskę, bo on też będzie miał powyżej 50.000 ludności na swoim terenie, powyżej 5.000 spraw wpływu i jego istnienie zwolni Ministra Sprawiedliwości od obowiązku utworzenia jakiegokolwiek innego sądu w Polsce.
V. Sądy, które powinny być fakultatywnie przywrócone na podstawie nowej treści ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych według danych z roku 2013.
Sądów niespełniających obu kryteriów utworzenia sądu jest 10, przy czym wśród nich są Sądy Rejonowe w Sławnie i Pińczowie, omówione wyżej, a także słusznie zniesiony Sąd Rejonowy w Kazimierzy Wielkiej, o którym była mowa przy omawianiu sądu w Pińczowie. Pozostaje siedem zniesionych sądów.
Sąd oceniany Przejmujący Ludność Wpływ spraw
okręg elbląski
SR w Nowym Mieście Lub. Iława 44340 4 888
okręg nowosądecki
SR w Muszynie Nowy Sącz 43249 3 537
okręg olsztyński
SR w Nidzicy Olsztyn 34271 4 872
okręg suwalski
SR w Sejnach Suwałki 21039 2 533
okręg włocławski
SR w Rypinie Lipno 44873 4 866
okręg wrocławski
SR w Miliczu Trzebnica 37529 4 924
okręg zamojski
SR w Janowie Lubelskim Biłgoraj 47713 4 055
W przypadku tych sądów ustawa uniemożliwia również ich przywrócenie w dawnych granicach, a zmiany granic nie miałyby uzasadnienia. Należy natomiast zwrócić uwagę, że w przypadku Nowego Miasta Lubawskiego, Nidzicy, Rypina i Milicza o zlikwidowaniu sądu decydowałby (według obecnych kryteriów) wpływ za mały o odpowiednio 112, 128, 134 i 76 spraw. W stosunku do wymaganych 5.000 spraw brak wynosi od 1,5 % do 2,5 %, co wskazuje, jak niewiele zabrakło tym sądom do możliwości odzyskania samodzielnego statusu. Sytuacja tych sądów również wymaga również stałego monitorowania i przywrócenia ich, gdy liczba spraw wzrośnie (co jest wysoce prawdopodobne, jako że wpływ spraw do sądów rośnie stale).
Jest praktycznie pewne, że już w roku 2013 liczba spraw była wystarczająca do przywrócenia tych sądów, jako że wpływ spraw wzrósł (mowa o porównaniu wpływu spraw z roku 2012 i zsumowanego wpływu do połączonych sądów w roku 2013). Dane te mamy tylko w tej postaci, ponieważ Ministerstwo Sprawiedliwości w roku 2013 liczyło wpływ już łącznie. Wzrost wpływu był tu następujący:
SR w Iławie + zniesiony SR w Nowym Mieście Lubawskim 3,13 %
SR w Olsztynie + zniesiony SR w Nidzicy 10,50 %
SR w Lipnie + zniesiony SR w Rypinie 9,05 %
SR w Trzebnicy + zniesiony SR w Miliczu 27,98 %
Podobnie jak to wskazano przy poprzedniej grupie sądów, powyższy wzrost wskazuje, że Sądy Rejonowe w Nowym Mieście Lubawskim, Nidzicy, Rypinie i Miliczu spełniły w 2013 r. warunki do fakultatywnego przywrócenia, gdyż najprawdopodobniej wpływ do tych sądów przekroczył już 5.000 spraw.
Również w tych przypadkach byłoby sytuacją wysoce niepożądaną, gdyby minister odmawiał przywrócenia sądów pod pretekstem, że sądy połączone (większe) spełniają kryteria ustawowe, a ustawa nie zobowiązuje do ich podziału na dwie jednostki.
Ostatnia uwaga dotyczy Sądu Rejonowego w Sejnach. Nie jest ona wnioskiem o jego przywrócenie, gdyż sąd ten jest za mały i perspektyw jego powiększenia nie ma. Natomiast zauważyć trzeba, że Sąd Rejonowy w Sejnach wydzielono stosunkowo niedawno (w 2004 r.) z Sądu Rejonowego w Suwałkach. Wcześniej były tam wydziały zamiejscowe sądu suwalskiego. Wszyscy sędziowie zniesionego sądu w Sejnach mieszkają w Suwałkach i byli wcześniej sędziami sądu w Suwałkach. Tymczasem minister Gowin, zamiast przyłączyć Sąd Rejonowy w Sejnach na powrót do Sądu Rejonowego w Suwałkach, przyłączył go wbrew zasadom racjonalności do Sądu Rejonowego w Augustowie, a z dawnych suwalskich sędziów uczynił wbrew ich woli sędziów Sądu Rejonowego w Augustowie. Uczynił tak po to, aby Sąd Rejonowy w Augustowie przekroczył liczbę 15 sędziów i aby była możliwość powołania tam dyrektora sądu (wszystkie połączenia sądów były tak dobierane, aby utworzyć jak najwięcej nowych stanowisk dyrektora sądu). Doprowadził natomiast do nieprzestrzegania art. 95 § 1 u.s.p. przez sędziów byłego sądu w Sejnach, którzy bez zmiany miejsca zamieszkania wbrew swej woli stali się sędziami innego sądu. Ten problem by nie wystąpił, gdyby sąd w Sejnach przyłączono na powrót do sądu w Suwałkach. Z Sejn do Suwałk jest dużo bliżej niż do Augustowa i miasta te są ze sobą bardziej związane, niż z odległym Augustowem.
Reasumując, Stowarzyszenie podkreśla ponownie, że nowa treść ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych nie może być rozumiana jako działająca tylko w jedną stronę, tj. taka, która nakazuje likwidować sądy, gdy staną się zbyt małe, natomiast nigdy nie nakazuje ich utworzenia, nawet gdy badany obszar w oczywisty sposób spełnia kryteria utworzenia sądu. Treść art. 10 ww. ustawy może bowiem być nadużywana na niekorzyść sądów i lokalnych społeczności. Ograniczenie zmian do utworzenia tych sądów, co do których Minister Sprawiedliwości jest ustawą związany, potwierdzi, że obawy Stowarzyszenia, iż nowa treść art. 10 ustawy może być wykorzystywana do odmowy odwrócenia skutków „reformy Gowina” i do utrzymywania niepożądanego stanu obecnego, były słuszne.
Prezes Stowarzyszenia
Maciej Strączyński
23 lipca 2014 r.