Jesteśmy niezależnym, apolitycznym i samorządnym stowarzyszeniem polskich sędziów.
Naszą główną misją jest obrona wolności i praw obywatelskich, fundamentu demokratycznej Polski, należącej do Unii Europejskiej.
Działamy od ponad 25 lat, w tym w międzynarodowych organizacjach sędziowskich Skupiamy ponad 3 500 sędziów, najwięcej w Polsce.

Konferencja "Court Watch" na temat sądów

Fundacja "Court Watch Polska" przedstawiła na konferencji w dniu 30 września 2014 r. swój raport z obywatelskiego monitoringu sądów prowadzonego w "sezonie" 2013/2014.

Odbywająca się w Warszawie w siedzibie Fundacji Batorego konferencja miała odpowiedzieć na pytanie "Czy połowa ludzi musi wyjść z sądu niezadowolona?" Konferencję prowadzili przedstawiciele Fundacji - dr Stanisław Burdziej i Bartosz Pilitowski, a do panelu dyskusyjnego zaproszeni zostali: dr Małgorzata Niesiobędzka z Instytutu Psychologii Uniwersytatu Gdańskiego, rzecznik prasowy Krajowej Rady Sądownictwa Waldemar Żurek, i prezes "Iustitii" Maciej Strączyński, do których dołączyła w ostatniej chwili kolejna Iustitianka - wiceprezes Sądu Okręgowego w Toruniu Elżbieta Makolus, w zastępstwie nieobecnej innej osoby.

Konferencję otworzył sędzia Sądu Najwyższego Henryk Pietrzkowski.

Raport Fundacji nie wypadł tragicznie - zastrzeżenia do zachowań sędziów i pracowników sądów oczywiście stwierdzono, ale generalnie w stosunku do ilości przeprowadzonych obserwacji był to nikły odsetek. Jedynym częściej występującym zjawiskiem było opóźnianie rozpraw i posiedzeń, często bez wyjaśnienia stronom przyczyny. Jednakże w tym przypadku są one oczywiste - gdyby sędziowie wyznaczali posiedzenia z takim zapasem czasowym, aby nie dochodziło do spóźnień, wydajność sądów spadłaby o połowę. Przyjęto jednak uwagę, że przyczyny spóźnień należy stronom wskazywać.

Niestosowne zachowania - niekulturalne, nadmiernie nerwowe, nieznajdujące oparcia w przepisach żądania - mają nadal miejsce, ale nie są regułą. Niemniej wciąż mają miejsca zdarzenia wynikające z niechętnego stosunku sędziów do publiczności i obserwatorów, dowodzące wręcz naruszenia prawa (bezzasadne żądania opuszczenia sali, zakazywanie robienia notatek,  zapisywanie do protokołu bez powodu nazwisk publiczności). Jawność rozprawy powinna zaś być przez wszystkich właściwie rozumiana i w obronie tak zachowujących się sędziów nikt nic nie powiedział. Mają też miejsca nieprawidłowe zachowania ze strony pracowników sekretariatów. Skala tych zjawisk nie jest duża i wymaga raczej indywidualnych reakcji niż szkoleń, bowiem zdecydowana większość sędziów i pracowników takich zachowań się nie dopuszcza.

Nie najlepiej wypadła ocena infrastruktury sądów (dostępność dla osób niepełnosprawnych, stan toalet itp.), co wywołało zresztą uwagi, że na mniej przydatne dla obywateli projekty pieniądze, nawet w tym samym resorcie, się znajdują, a na zadbanie o należyty stan sądów nie.

Paneliści pozytywnie ocenili działalność Fundacji, podkreślając, że daje ona dwa pozytywne efekty: zwiększa świadomość społeczną i wiedzę na temat sądów (nie od dziś wiadomo, że osoby, które osobiście zetknęły się z sądem, oceniają sądy lepiej niż te, które nigdy w nich nie były i "wiedzę" o sądach czerpią z prasowych sensacji) oraz pozwala na wyłowienie uchybień, jakie mają miejsce i tym samym daje możliwość ich eliminowania.

Na przebieg konferencji nie wpłynęły wystąpienia osób, które pojawiły się na niej w celu wygłoszenia osobistych pretensji do wymiaru sprawiedliwości (stały się one tylko przykładem, jak trudno niekiedy reagować na niektóre wypowiedzi stron nadmiernie podekscytowanych). Wkład do dyskusji wnieśli także przedstawiciele biegłych i innych organizacji zajmujących się obserwowaniem postępowań sądowych.

Na zakończenie organizatorzy wręczyli upominki wyróżniającym się wolontariuszom-obserwatorom, którzy wykazywali największą aktywność i dzięki którym uzyskano najwięcej informacji.

Komunikaty

Media